Kali (PL) - Nigdy nie zamykaj oczu lyrics

Published

0 106 0

Kali (PL) - Nigdy nie zamykaj oczu lyrics

[Zwrotka 1: Kali] Kiedyś Nas mi powiedział żebym oczu nie zamykał Bo sen bliskim kuzynem śmierci, co rano się wymykam Ej, weź się obudź, bo czyha zawiść, przypał i pycha Śnięci pacjenci lądują z pajdami w sieczkarnikach Jak feniks znikam, by z popiołów się odrodzić Czasem mądry jak rodzic, czasami patrzę co by tu nabroić Nie mieć co robić, gorsze od mogiły smrodu Masz tu moje trzy grosze, darmowe rozkręcanie samochodu Nie trzeba kodu, czytaj to bez przeinaczeń Nie odwracaj nigdy oczu, gdy twój bliźni cierpi i płacze Kto kracze znajdzie, a kto nie szuka sczeźnie Dziś nie zamykam oczu, na mnie jeszcze za wcześnie Morda weź się co intencje masz nieczystą Szukasz afery, dla ciebie wszystko jak Kris Kross Rzucam polepioną piłką słów, znów mój przekaz jest bezcenny Chowaj te parę stów [Zwrotka 2: Kacper HTA] Prawie patrząc się w oczy, widzisz tyle tu co z tv I choć byś chciał, nie przewiniesz życia, dvd Obojętny ścierać znów z swych policzków łzy Zły świat jest tak bardzo czy tylko my? Nie zamykaj oczu, nie dam ich zamydlić Sam na stromym zboczu stań, kiedy wszyscy znikli Gdzie są ci ambitni, którzy srali na mój rozwój Sam przebyłem drogę z pora i spaliłem sporo mostów Pierwszy raz gdy rodzisz się, ostatni, gdy umierasz Nie wyskocz z tej łodzi, więc płyniemy tu razem Następna osoba, niech cię nie dziwi jak szok Kiedy ktoś potrzebuje, ty odwracasz swój wzrok Moi ludzie, mój blok, chronisz burze, Jak glock Kiedy z 40 milionów, który tutaj mam moc Nie wiem który z was kot, bo nie liczę na nikogo Jestem sobą, śmierć wrogom [Zwrotka 3: Dawidzior HTA] Nie zamykaj oczu, nie udawaj że Że nie widzisz tego, czego i co otacza cię I jakie to ma znaczenie, podbija ciśnienie Nie zabijaj by tu lepiej żyć, walcz o marzenie Wokół widzę zawiść, wokół widzę brud Znów depresja mnie dopada, jakiś zimny chłód Kopiesz grób gdy samotność paraliżuje Powiedz mi, czy już nic nie czuje?, ja tak tego pragnę Znów próbowałem, nie udało się, rozbić żagle Za dużo miłości, cie zabija jeśli jest w jedną stronę I kąsi jak żmija, miesza w bani, wokół świat zepsuty Sterowana coraz bardziej, na pokaz wyuzdany sh** Jebany kit! Dawaj, dawaj mi pliki I mimo ze chcemy normalnie żyć To łykamy ten syf , czy nieświadomie Nie zamykaj oczu, nie zaciskaj powiek [Outro] Steel Banging – odrzucamy smutki w kąt Nie mam złotej lutni, mam WŁASNY KRĄG HipoToniA jak idzie gramy prima sort Wiem, że piszą pod prąd Złotą visę za moc Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska

You need to sign in for commenting.
No comments yet.