{Intro} Tak dużo zła i nie wiem co mam o tym myśleć Tak dzień za dniem kraj nas miota przez skrajności I sam już nie wiem czy to miłość czy sentyment? Dla wszystkich wokół pozdrowienia prosto z Polski {Zwrotka 1} Słyszę "dzień dobry" - myślę, hmm - dobry dla kogo? Chyba dla tamtych u władzy, albo dla tych, co ich poprą Tu przestajesz być człowiekiem, gdy masz na coś inny pogląd Tu wciąż płonie awantura, szkoda, że mieszkania płoną (też) W nazwie mają prawo a chcą ludziom je zabierać Nie rośnie poczucie winy, a rosną pliki w portfelach (im) 70 baniek, nowy dzień - nowa afera Żeby przykryć te skandale, kwarantanna u premiera, ej Kraj stąpa na kaczych nóżkach, i to coraz niebezpieczniej Chochoł jakby grał na dudach, no a naród dalej we śniе Naród też w domu, no bo tak będzie bezpiеczniej Naród na ulicach, bo już nie wytrzyma więcej {Bridge} Wszyscy szczują się nawzajem, usprawiedliwiają prawdą U nas tylko krzyż i miecz, i to jeszcze z mierną władzą Narodowe fantasy, ale nie myl tego z bajką U nas bitwa pięciu armii, tyle, że pod jedną flagą {Zwrotka 2} To co się dzieje nie napawa optymizmem No siema 2k20 mamy bitwę pod Empikiem Ludzie wylewają krew, chcą to nazwać patriotyzmem Tylko nie własnych rodaków, to pojęcia trochę inne Mój kraj taki piękny, każdy czuję się jak w domu Wolny rynek, wolność słowa, wolność dla własnych poglądów Wolność i od tolerancji, wszystko zgodnie z myślą rządu No i coraz częściej widzę strefy wolne od rozsądku Wolni od postępu, wręcz przeciwnie - zmiana dekad Tak cofają się jak moonwalk i nie uczą się na błędach W polityce dają po-pis, ciągle dobrze znana śpiewka Kompleks zachodu, a mentalność średniowieczna {Outro} Tak dużo zła i nie wiem co mam o tym myśleć Tak dzień za dniem kraj nas miota przez skrajności I sam już nie wiem czy to miłość czy sentyment? Dla wszystkich wokół pozdrowienia prosto z Polski