k**ing Sk**s - Epilog lyrics

Published

0 144 0

k**ing Sk**s - Epilog lyrics

[Zwrotka 1] Widzę ułożony kraj, pełen zwyrodniałych przygód Naboje wbite w serce, ich nie wydostałby chirurg Ile wymaga poświęceń wiara w możliwości świrów To pochłaniam z powietrzem, lojalności pięć minut Wróżyli mi koniec Negocjacje z Bogiem wśród nieżywych na OIOM'ie Wytrwale po swoje, drogą rodziny pokoleń Są chwile, że przez mgłe świat widzisz zza powiek Obiecałem żonie, bez niej nie odejdę Nawet tnąc o brzytwę dłonie, krzycząc konsekwentnie Mayday Jestem, wróciłem, znów mam w sobie energię Pierwszy raz stuprocentowo czysty w dobie uzależnień Świeże powietrze, miło je zaczerpnąć Póki nie tracimy szansy z chwilą obce nam jest piekło Nie umiem nienawidzieć nawet na szyi z żyletką Jestem z tych co ciągle wierzą, że świat nas żywi treścią [Refren x2] Wróciłem dla Ciebie Moje serce, moje myśli, mój Eden Wróciłem, bo wierzę Moje miejsce, moje myśli, mój teren [Zwrotka 2] Los mnie skazywał na śmierć Namaszczenie chorych, niemy strach zabija gniew Minuty do końca, kiedy kark przeszywa dreszcz Pytam Boga co mam zmienić, by czas zatrzymał stres Wiem, to moja wina Odczuwam konsekwencje, życia nadmiar, słowa w czynach Zbyt dużo poświęceń, by się na schodach zatrzymać Wybacz, ale już nie wróci mi zdrowia Aspiryna Obiecałem swoim synom Że nigdy nie odejdę nawet jak mi groził wyrok Grzech ma wiele imion, chwytam dzień i żyję chwilą Nikt mi nie zabroni grać i w ludziach widzieć żywioł Scena amfetaminą, nakręca mi puls Jestem prostym człowiekiem wśród skomplikowanych dróg Zdrowie oddałem muzyce, chociaż przekraczając próg Mam świadomość swego szczęścia, że mogę powrócić znów [Refren x2] Wróciłem dla Ciebie Moje serce, moje myśli, mój Eden Wróciłem, bo wierzę Moje miejsce, moje myśli, mój teren [Zwrotka 3] Wielu jest złotoustych Los bywa okrutny, mów na mnie monopłucny Są przyczyny i skutki Zrobiłem wszystko, by życie swoje uczcić Nie pytaj mnie o wersy, to detale sceny Rodzina, moi bliscy, dla nich musiałem przeżyć Jestem, zostaję, na trackach prawdy przemyt Jeszcze raz, unieś ręce, oderwij się od ziemi [Refren x2] Wróciłem dla Ciebie Moje serce, moje myśli, mój Eden Wróciłem, bo wierzę Moje miejsce, moje myśli, mój teren [Outro] Gdzie jest tatuś? -W pracy W pracy, tak. A gdzie pojechał do pracy? Co robi w pracy? -W pracy W pracy, tak -Tata w pracy W pracy, a co robi tata w pracy -Tata w pracy A co robi tata w pracy? Śpie... -...Wa Śpiewa, tak. Kochasz tatę? -Tak [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.