Juicy - Odlatuję gdzieś lyrics

Published

0 119 0

Juicy - Odlatuję gdzieś lyrics

[Zwrotka 1] Lubię, gdy patrzysz na mnie tak jak teraz Ona ma swag, ja mam ochotę ją rozbierać Dla takich jak ty właśnie szyją te legginsy w Chinach Skinny jeansy, klimat, lubię swag, ale wybieram pin-up Logo z tej czapki mówi do mnie wprost: „Bądź posłuszny!” Nie mam dość, jeszcze kilka razy to powtórzmy Jej tatuaże zakrywają sporą część ciała Jak dla mnie spoko, to właśnie tamta część działa Widzę jej nogi, na każdej po kokardzie z tyłu Pójdziemy po bandzie, to hardcore, ale to w moim stylu Jej ćwiek w języku w jednej chwili przestał być ozdobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Rozchylasz uda patrząc na mnie mówisz: „Pragnę cię!” Nie mam z tym problemu, z cyklu "zapodziałem viagrę gdzieś" Działa jak trzeba sprzęt, nie potrzebuje braveranu I sprawię że znów zatęsknisz za mną kiedy zniknę rano [Refren x2] Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą [Zwrotka 2] Temperatura wzrasta jak na WWM 2 Osobista jazda, trzymam twoje majtki w zębach Osobista gwiazda, Abella Anderson Kocham cię gdy kocham się tu z tobą, better make it slow Dziś nie na majku mam to flow, w łóżku też mam spoko Wiem kochanie, co masz pod poduszką, tam pod tamtą z boku Polewam twoje cycki zimną whiskey, lubisz to, co nie? Potem zlizuję z ciebie niemal wszystko Zlizuję z Ciebie tatuaże, krew i resztki alkoholu, słony pot Nie ma zmiłuj dla mnie Bliski finał, jej słowa stają się wulgarne Brak oporów, jej prośby stają się an*lne Nieważne jak zaczyna facet, ważne jak kończy Miałem dobry start, teraz poczuj to i spójrz mi w oczy Rozchylasz wargi na kolanach, jestem tuż obok Eksploduję, wiesz, odlatuję gdzieś z tobą [Refren x2] Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą Odlatuję gdzieś, odlatuję gdzieś z tobą

You need to sign in for commenting.
No comments yet.