Jaco - Wracam Tam lyrics

Published

0 188 0

Jaco - Wracam Tam lyrics

[Verse 1: Warszawski] Stary dobry Panasonic i słuchawki Sony Pierwsza kaseta w dłoni z dopiskiem parental advisory To był Marshall Matters, później pisałem ten list Jak Flexxip, na lekcji pierwszy tekst i tagi Wersy na bit, na majku za dychę, to był sprzęt Godny politowania dziś mamy dobry dźwięk Wtedy liczył się tylko sens tej gadki Chłopaki wyszli z klatki, dres lubi baggy jeansy out fit Style wolne pod klatką, rap z ośki Tyle wspomnień pod nazwą czas beztroski Czarne OCB bletki, częściej faje z kiosku Po dniu ogarniawki twarze uchachane w końcu Gdy zastała ich noc, czuli zapach farby Wymykali się z domy tak by nie obudzić matki Pamiętam pierwszy wrzut, pierwszy atak na jardy I na każdym osiedlu jedną ekipę przynajmniej Jaraliśmy się Man In Black to było coś W głównych rolach EWC nie Will i Tomy Lee Jones Klasyk dla kumatych, czas po latach zrobił przesiew Ja wracam do klipów zgrywanych na VHS-ie Do ustawek na szkole, ekipa dwudziestu na deskach Wtedy świat miał 2 strony -- frontside, backside Polska wersja złotych czasów dla nas i dla rapu To dla dzieciaków, ta to dla dzieciaków [Verse 2: Jaco] Świat doczesny był lepszy a dziś zwariował do reszty To już nie czasy Molesty gdy wszędzie były szelesty Każdy z nas był marzycielem, lecz następne dni Pokazały, że nie będę nigdy centrem Nicks Na szczęście, ty, życie wtedy było proste I znalazłem drugą zabawkę gdy sen o NBA odszedł Nabieram rozpęd, spodnie szerokie, bili na alarm Widok coś jak Easy-E stylistyka Big-Puna dla nas Znikła panorama tego świata za oknem Długie podróże dopóki grał walkman, proste Tak jak historią tu dla wielu jest Biggie Godłem i tłem dla oldschoolu wciąż są Wyścigi Nie można zabić historii dla promocji swej marki Tylko po to by kurwa w garażu stał Aston Martin Ważne były zajawki nie to czy ktoś hajs przelał Kursy: Politechnika -- Centrum -- Ratusz Arsenał Nie było youtube'a i tak flow trafiał do serc Głównym dostawcą ubrań był wtedy Chrom albo Vert XXL bluza Morosport, spodnie Ma**'a Negowała to prasa, jestem dumny, że żyłem w tych czasach Pamiętasz? W większości mieszkań był kaseciak Przecież to jeszcze okres naszego stulecia Godzina trzecia, dzieciak, czas szybko nam zleciał Rap był dosłownie wszędzie w mieście i na przedmieściach

You need to sign in for commenting.
No comments yet.