Może przyjdzie kiedyś taki dzień Że będziesz już na samym dnie Będzie czarno nie będzie nawet łez Nikt nad tobą nie pochyli się Zaczniesz wtedy cofać czas Zaczniesz wierzyć w co nie wierzył nikt Poczujesz siłę gdy obmyjesz się sam Bo nie jest z tobą aż tak źle I nawet myśli twoje Z dala ominą cię To taki stan I ci co nie wierzyli nad tobą schylą się I Bóg twój pochyli nad tobą się I ty nad sobą schylisz się I nawet myśli twoje Z dala ominą cię To taki stan