Już bramy chwały zamknęły się przed tobą I nie powróci do ciebie dawny duch Dziś twoja godność nie znaczy nic dla ludzi Dla których walka to szansa, by przetrwać tu Znów jeden z nas odwrócił się by odejść By przed wrogami zginać swój kark Ojczyźnie mówiąc, by pluła mu w twarz Znów odszedł jeden z nas Znów jeden z nas uścisnął obce dłonie Odrzucił cel, w który wierzył od lat Ojczyźnie mówiąc, by pluła mu w twarz Znów odszedł jeden z nas Jesteś na zawsze stracony dla idei Ujarzmiony kłamstwem, żydowskich intryg tłem Dziś jesteś karmą syjonistów i złodziei Wybrałeś bierność jak obcej rasy herb