Hans (PL) - Pierdol się Hans lyrics

Published

0 153 0

Hans (PL) - Pierdol się Hans lyrics

[Intro] Ah, ale urwał, ale to było dobre Uwaga, bo przypierniczy, zaraz urwie no przecie... ło Jezu... [Zwrotka 1] Więcej nienawiści, karmię się tym Dawaj co masz, płyń i wal jak w dym Zatańcz i klaszcz tym co lubią kicz Gadasz, że strach tyle słów to kit Zagraj to tam tym co wierzą ci Zaraz to tak, że to ja jestem zły Wara od nas, bo to nasz jest styl I chuj ci do tego co 52 gra Dębiec, Dębiec, chcesz to odwiedź nas Bas na raz, narasta bas Nie ma basta, pas, bo to rap dla miast A bit jest git, ma taki trik zabija w mig Napisz, że mistrz ten bit jak pit Tona nacisku zrobi gryz i śpisz, kapisz? 52 brzmi tak jak 5 i brzytwa Grzechy, modlitwa to cel i misja Sens i tradycja, rym, styl, ambicja Wiksa jaką tylko tutaj znajdziesz No bo nie ma takiej drugiej nikt tutaj w branży Na to nie ma szansy, bo 52 to jest już klasyk Hans jest debeściak i chuj wam w papy... [Zwrotka 2] Proporcje tak żałosne nie pytaj mnie dlaczego Że wy kontra metod 3000 do 1 Ja mam ogień i pożogę zrobię Bo mogę i umiem, mam styl i mam tupet W gębie coś z wilka, we krwi coś z szatana Szamana mam poronie, uśmiech Jokera mama Taka prawda straszna, że moja morda znana Z miast wyrasta gwiazda co rzuca na kolana Niektórych to uwiera, TV dzieciaków szkoli I coś ich boli, że aż tak ich to boli Że Hans może grać i uczciwie zarobić I nie trzymam sztamy z kim wypada trzymać I UMC na szkic za hitem wydał wybacz Bravo Girl zrobi mi sesję wreszcie I znów polecę w bessę i świetnie I nie mam pokory i w dupie mam wzory Nie zbaczam z drogi, od lat te same tory, sorry Twoje to jest to co wysrasz lub zyskasz Moje jest moje i tu nie masz wyjścia Albo to słuchasz albo weź to wywal [Zwrotka 3] Siemano z rana, ty jebana dupo osrana Kija se tam ładujesz, czy banana w an*la? Coś ty taki sztywny, zapal se z rana cucabana dla zluzowania Nie bądź groźny, nie strzelaj bracie Ja tylko gadam, rym jest ostry, ma to po tacie Sam to układam, punch line'y, flow i style masz fajny Ja mam trochę lepszy i niebezpieczny, bo waleczny Dalej, dalej jazda wózek, na monocyklu dalej mówię Podobno wielcy raperzy używają kątomierzy Aby pochylić czapkę na łbie tak jak należy ją mieć A cóż, głowę mam nie tylko żeby czapkę nosić Zwrotę piszę, wbijam na ten bit i proszę Tak, tak to już bywa, to jest nie moja liga Nie znam się na tych motywach, piszę teksty i nagrywam Gram koncerty i jest biba, walę wódę zamiast piwa Golę jaja, chcesz polizać? robię jaja, po co schiza.. Dobra starczy Hans dla was Dębiec, Dębiec bywaj, pozdro) [Refren] Pierdol się Hans - Tak ja też lubię was Po chuj się tak chwalisz? - Żebyście mnie kochali Pojebało ci się w głowie - No co ty powiesz I co to 52? - 52 kocha was Co to w ogóle gra? Tylko rap gra A skąd oni są? - Z Dębca ziom I co teraz będzie? - Dębiec , Dębiec [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.