George - Impreza lyrics

Published

0 498 0

George - Impreza lyrics

(Życzę ci dobrej nocy I pamiętaj, że na pewno ktoś cię kocha Na przykład ja Pa) [Refren: Zoya] Zróbmy więc imprezę, jakiej nie przeżył nikt Niech sąsiedzi walą, walą, walą do drzwi Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą, a ty Tańcz i browar pij Niech cały wiruje świat (Ha, ha, ha Ha, ha, ha) [Zwrotka 1: Onil] Jest piątek, tygodnia koniec i początek Na tarczy kilka minut po dziewiątej Stoję pod drzwiami, słyszę, że jest ciekawie Chłopaki na pewno nie siedzą przy kawie Pukam z całych sił, ale nikt mnie nie słyszy Muza napierdala, jeden przez drugiego krzyczy Jestem w środku i co widzę! (co?) Twarze znajome Luźna atmosfera, wszystko idzie w dobrą stronę Procenty i skręty, a ja wniebowzięty Jedno wiem - wieczór będzie przegięty Ale, ale nie przejmuję się tym wcale Zabawa trwa cały rok jak w karnawale Siemasz, Liroy, jak jest? (Jest dobrze!) No, bo to impreza, a nie pogrzeb [Zwrotka 2: Liroy] Tak, tak, to impreza a nie pogrzeb Więc ja bawię się dobrze, bez kitu Świnie kwiczą z zachwytu Jest sikalafą albo O.K., jak kto woli No moich imprezach nikogo głowa nie boli Więc Onil, walnij haka i zapraszam To jest Marta, a to Kasia, to sypialnia wasza SzakaL zaprasza na imprezę w rytmie ha-ha Nigdy w rytmie cha-cha [Refren] [Zwrotka 3: George] Imprezy u znajomych wzmocnią twoje siły Różne wibracje, style, jesteśmy jak krokodyle Z Onilem na imprezie podziwiamy piękne panie Wiesz, mam wielką ochotę na nie Misie, Dominik, dupeczki w kolorze Afryki Słyszę w głośnikach niezłe triki Jak małpka Fiki-Miki tańczę na parkiecie Styczeń, luty, marzec, kwiecień, raj [Zwrotka 4: Liroy] Tak, czuję się naj, kiedy jestem tu Wtedy mam ochotę na scoobie doobie doo Impreza jakich mało, przełomowa, 2000 Wokoło mnie muza, browar i świnie gorące Ciśnienie rosnące, nigdy malejące Zimne drinki mocno rozweselające Tak, jak ja kocham te klimaty Ciśnienie jest tak duże, mało nie rozjebie chaty [Refren] x2 [Zwrotka 5: Yaro] Witam ponownie jak na drugiej części meczu Widzę niezłe sztuki, są też fani skreczu Są Yaro i SzakaL oraz grono fachowców Nastrój imprezowy po wypiciu dwóch browców Jeśli słyszysz ten numer, dla DJ-a 1:0 Witam koleżanki, pojedziemy na stereo Bity dają w banię, ja kocham ten stan Jeśli chodzi o to, to nie jestem tu sam [Zwrotka 6: Liroy] Nie, jest nas wielu Y.A.R.O., mój stary przyjacielu Impreza zapierdala, browar się leje Kobiety dookoła, stary, co się dzieje! (co?) Budynek się chwieje, każdy się śmieje Z głośnika napierdala jei-jei-jei Ha-ha, i oto stary chodzi Impreza u SzakaLa nikomu nie zaszkodzi [Refren] x3 (Niech wiruje, wiruje świat Muzyka, która nas łączy Ta historia nigdy się nie kończy Zróbmy więc prywatkę, jakiej nie przeżył nikt Niech sąsiedzi walą, walą, walą do drzwi... Ty, styknie już Styknie już, bo "prywatkę" powiedziałeś)

You need to sign in for commenting.
No comments yet.