Nieraz sobie myślę - zmieni się czas Wyrówna się wszystko, siła wybuchnie w nas Mocno w to wierzę - będzie inaczej Wyrówna się wszystko i ja to zobaczę Nie można opanować rozgrzanych emocji Rozbudzonych agresji, nadziei pochopnych Lecz jeszcze w to wierzę - wszystko się zmieni Bez krzyku rozpaczy, krwawej scenerii Dzień za dniem mija jak sen Maszyna szarości powoli wchłania mnie Mocno w to wierzę, że w chwili, gdy zasnę Nie ogarnie mnie ciemność i wszystko nie zgaśnie Oto cała moja wiara Tyle mi trzeba Oto cała moja wiara I tak nie pójdę do nieba