[Zwrotka 1] Pojechało na wakacje czterech znajomych Do ciepłej Tajlandii zabawić się Strasznie na ten wyjazdy każdy był napalony Do chwili wyjazdu liczyli noce i dnie Każdy z was w życiu chociaż raz chciałby polecieć tam Odwiedzić dalekie kraje Każdy marzy o wakacjach, jakich nie widział świat Tak mi się wydaje, tak mi się wydaje Tak mi się wydaje I są już na miejscu i piją drinki Rozpierdalają hajs i dobrze bawią się I podchodzą do nich zajebiste dwie Chinki I pytają czy mogą do nich dosiąść się Siadaj skarbie na kolanach mych i nie pytaj nic Mam na imię Ryszard, poznaj skarbie towarzyszy mych Bogdan, Janek, Zdzich Tak mi się wydaje, tak mi się wydaje Tak mi się wydaje, tak mi się wydaje Chcieli zerżnąć kilka dup, zwiedzić zachodnie kraje Siedzi przy stoliku Zdzich i coś mu się wydaje Że po prostu jednej z nich, gul na Rycha staje Nagle Rychu poczuł wstyd, bo siedzi jej na kolanie Rychu złapać chciał za cipę a złapał ją za faję Bogdan, Janek no i Zdzich się do niego nie przyznaje O mój Boże co za wstyd, tak mi się wydaje Tak mi się wydaje, tak mi się wydaje Tak mi się wydaje Uważaj dzieciak w Tajlandii na dziewczyny co mają trzy kończyny Uważaj z kim idziesz w malinynyny Uważaj dzieciak w Tajlandii na dziewczyny co mają trzy kończyny Uważaj z kim idziesz w malinynyny I w chuj policji przyjechało na miejsce Jest ciężki rozpierdol, wszędzie krew Długa asystentów ratuje w kartce A Bogdan proponuje: rozejdźmy się Co kraj to obyczaj, musisz dostosować się Albo z chujem Chinki dymaj, baw się dobrze naród wie I jeszcze tych pedałów burdel mama i chce milion batów za pobicie ciot I strasznie się pruje do Bogdana Wtedy poleciał na japę kop Uważaj na Bogdana bo strasznie nie lubi ciot Nie obciągnęła Ci panna tylko piękny lady boy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]