Even - I, O, E lyrics

Published

0 308 0

Even - I, O, E lyrics

[Zwrotka 1] Mam w sobie Hip Hop, Man Jestem z ekipą w grze Daj nam majk, puszkę farby, matę, z płytą dek Ludzie to chwycą wnet, bo widzą, że Siedzimy w tym po uszy, coś jak w Prison Break Sporo działań, a suche lata idą precz Stoję za każdym ruchem nadal, mów mi bboy stance Jestem kostuchą, zapowiadam rychłą śmierć Gdy się przypierdalać, cipo, chcesz, więc cicho siedź Po co mi gwiazdy, lubię ulicę blisko mieć Tu mam szacunek, oni tylko fejm, niech liczą cash I tak czasem myślę, że to wszystko sen O dziwo jakoś się układa #Nikoś De Robię robotę, a nie wcisnęli w trykot mnie Z publiką więź, olewam pitstop, odpalam nitro, mknę Na przekór tym, co mi życzą źle, krytykom wbrew Znów siadam, pisząc tekst i nic pod trend żyję muzyką, wciąż stawiam na miłość w niej Choć tępym młotom dokładam jak kliczko sierp Ty sobie wbij to łeb Chcesz nas powstrzymać, to jakbyś ścinał hydrom łeb Hip Hop Music [Zwrotka 2] Mam w sobie Hip Hop, Man Jestem z ekipą w grze I mamy jakość, nieważne, jaką ilość chcesz Jak rzucam dwójki, to długi ciąg jak pi po prze-cinku Nie rzuciłbyś tak nawet z Nicorette (synku) Te Twoje pary zacofane niczym z Wilmą Fred A każda linia zdaje się być czyjąś ex #microwave U mnie się mnożą, schodzą jak z lawiną śnieg Który to kilo-metr oddaje rymoholikom cześć Jaał jak Rick Ross Drake, astonem chcesz się, pizdo, wieźć A póki co masz małą rolę tu jak Krzysztof Bień W szeregu kozak, ale wystąp przed To zaraz pytasz, czy se ze mną można pstryknąć zdjęć O, jestem wróżbitą, wiem, jaka nasza przyszłość jest Zrobimy przełom, jakbyśmy dali filmom dźwięk Juz się nie cofnę, zdołałem ten rubikon przejść Mimo że nikt nie kumał moich kroków #CripWalk #West To nie przypadek jak pod igłą skrecz W undergroundzie buduję przez autentyczność brand Jak masz wątpliwość, to lepiej jej wyzbądź się Hip Hop Music [Zwrotka 3] Mam w sobie Hip Hop, Man Jestem z ekipą w grze Nie słucham plotek, swoje wiem, co, z kim, kto, gdzie A skurwysynom, co dla sensacji wyssą krew Będę jak James Wan, zrobię parę piłą cięć Budzę jak Hitchco*k lęk To moja dżungla, jestem jak King Kong w niej Jak w Detroit eM Ty, kiedy grasz, słychać chichot w tle Rozegram to jak canarinhos mecz Skończysz pod celą z tabliczką "cwel" b**h, stop lame, chcą być top ten Wołać gąski i sikorki niczym Trybson, Kę A co drugiego podejrzewam, że to krypto gej (beef) bitwy ze mną są samobójczą misją wręcz Więc flagę białą jak albinos miej, nie przychodź bez W kwestii rymów jestem jak Slumdog: Millionaire Napiszę milion linii jak w kodzie pod windows Gates Chcesz to dostać? waruj pod choinką, psie Rózga w japę, jaja na brodzie grają Jingle Bells (Merry Christmas) Nadal przeciwko mnie? żyć Ci niemiło jest? Stoję wysoko ponad tobą jak Jezus nad Rio w mgle Czwartą zwrotę bym przewinął też Hip Hop Music [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.