[Verse 1: Eripe] Znowu jakiś pojeb cieszy japę, złożył puncha fartem Taki podniecony, że stają mu nawet słowa w gardle A dla mnie to normalne, co drugi wers punchlinem Są tak ciężkie, że tracę wagę, kiedy nawijam je Jadę dalej, się nie złamię,chamie wcale się nie boję Bo mam swoje zdanie i grubo wyjebane na twoje Więc masz pecha ziomek, no bo ja zawsze mówię co myślę Odpukać w niemalowane, kiedy cię pokonam żywcem Chcesz tu przeżyć? Plan do wykonania mega trudny Ostatnia deska ratunku poszła na budowę trumny Więc pisz testament, bo naprawdę na to masz powody Nawet twoje tętno odgrywa już marsz pogrzebowy A ja tańczę na twoim grobie i wódę polewam sobie Już naprawdę nie ma sensu, by pić twoje zdrowie Porozmawiaj sobie z Bogiem, porozdawaj hajs ubogim I nie pakuj się, jesteś gotowy do ostatniej drogi [Verse 2: Zygson] Wśród ludzi, którzy chcą ciągle na poziomie żyć Stawiam ich do pionu, jakbym chciał po drabinie iść Mówią ciągle młodzi ludzie o jebanej tolerancji Ja mówię, że jej nie ma, bo ten świat to pole walki Są za gejami, twierdzą, że musi być równość Chcą by ich synowie mieli w dupie, już nie tego gówno Mają nasrane w głowach, pytam "Gdzie ja żyję, Paweł?" Bo dziś już wiara w Boga to nie ten sam sakrament Tu gdzie rządzi banda imbecyli, sprawdź o czym myślę Pierdolę popis, kładę chuja na co już w stronnictwie Katolickie głosy w domu działają nie rozumnie Bo później nawrzucane głosy znajdują się w urnie [Verse 3: Eripe] Wielu po dotknięciu mica powinien tu razić prąd Bo myślą, że lanie wody wystarczy by mieć flow Chcą nawijać jak Twista, ale daremny ich trud Jeszcze będą pływać, bo pluję na ich masowy grób Mam zasoby słów, na to by tu przysporzyć ból tym łakom Plan gotowy, już nadchodzi król by opanować Kraków Tematów w chuj na tracku znów pokazuję swój atut I szesnastu zabijaków wysyłam do ataku A w mojej armii sami lojalni, nieobliczalni Choćbyś uciął im ręcę to nie opuszczają gardy Razem bronimy prawdy, bo jest o co walczyć Mamy pewność, że żaden z nas nie wróci tu na tarczy Odwagi nam wystarczy, mamy siłę przetrwać wszystko I wierzymy w sukces oparty na pasji jak Mel Gibson To tylo rzeczywistość, ale w krzywym zwierciadle Przepełniona nienawiścią już nie wygląda tak ładnie [Tekst - Rap Genius Polska]