[Verse 1: Astek] Jesteś mi obcy i stąd duma kwitnie ziom Leci ci ślinka, po omacku szukasz Ripley wciąż Po co mi pomoc od swoich?; pick and roll Nie jestem kimś dzięki Obcym jak Ridley Scott Magister, szkoła jest zgoła daleko Ale po dziś dzień ogarniam cztery koła na miesiąc Ty chcesz poczuć dumę, zwrotkę weź nawiń dobrze Za pierwszym razem jak mój egzamin w WORDzie I zagraj koncert ufając swym fankom Rapując każdy joint jak "In blanco" Bądź dumnym Polakiem, noś dumnie tę miłość Nie daj przerobić się chujwiecofilom Ja wiem co da mi chlubę i skąd to wziąć Więc lecę z koksem jak Boston George Bez lipy mogę zabrać te wersy do trumny Bo znam brzmienie zdania "synu jesteśmy dumni" [Hook] Dum dum, chyba mógłbym wznieść się do lotu Ta duma rozpierdala serce i pokój Duuuum przez Widzew aż po Bałuty Jak duma i Putin tak świat się odwrócił [Verse 2: Rado] Głowa do góry oraz pierś do przodu To tylko ja, no przecież nie Top Model Idę hardo, godnie, zgodnie z bitem Radosław, dbam o swoje dobre imię, e Studia skończyłem a coś nadal zaliczam Za każdym razem jestem dumny jak matka Małysza Jestem dumny jak mi mija dzień za dniem Bo nie wmawiam sobie misji tak jak TVP Mam wartości dziś, jak wtedy żyje - spoko Dziś nie jestem emo, kiedyś nie byłem w ORMO Nie, nie mogę wierzyć w przesądy gawiedzi Ale pieniądz ucieka, nie trzymam torby na ziemi, nie Pełen dumy z moich ziomów, naprawdę Nigdy nie spalę tego mostu jak Miauczek Duma zżera robi sobie wszędzie piknik To nie głodny kawałek a ja nie jestem pyszny [Hook x4] [Tekst - Rap Genius Polska]