[Zwrotka 1: Rado] Okej, to trochę pojebane, wiernie wytrwam Coś sobie obiecałem; pierwszy stycznia Nie, że odpuszczę, słowo Radku Po moim trupie; konsolacja Siebie nie sprzedam, raczej parę tych płyt Taki styl rozejdzie się na pniu, jak Karate Kid Nigdy nie powiem, co masz robić i jak lepiej tu żyć Nie każe skakać dzieciakom, tak jak Jermaine Dupri Nieważne ogarnąć życie To nie takie łatwe, jakoś idzie Nie dotykam konta, nie odpalam kompa Jaram okazyjnie; palio weekend Minimalizuję to, co wali ryzykiem Zanim dostanę sanki, jak renifer Zero pewności czy to wyjdzie na bank, Ty Trzymaj kciuki, jak chińskie kajdanki [Refren: Kasia] To są ludzie sztosy, oto nasza gra Reguły są proste już od tylu lat Zamieniam się w słuch, kiedy głos serce ma Tak powiem, a jak [Zwrotka 2: Astek] Nie dygam, chcę w chuj od świata Ludzie tylko przypuszczają, ja przypuszczam atak To sukces, bejbe, to trudne, wiem to Ale kiedy się obejrzę, widzę szóste niebo Choć to mało znany widok, ważę moje słowa, po co warzyć piwo Spoko, daj mi chwilę Nie biję kobiet, a niektóre wymagają paru liści na odmułę Nie kocham, nie lubię, nie szanuję Zdrada, kłamstwo, chyba skecz Nie robię boków, zrywam je Brudne myśli wciąż mam je Ale z mojego sumienia śmiało można jeść Nawet kiedy niuskulowe bity dymam Ciągle trzymam się korzeni; mikoryza Nie ma opcji, żebym poszedł żebrać Kiedy bieda zajrzy w oczy, wtedy zrobię zeza (coś Ci pomóc?) Nie chcę wcale tej łaski Umiem się dobrze zakręcić, jak Diabeł Tasmański I chociaż jest ciężko, co by się nie działo To wiem, że nie złamię tych zasad na bank To pogoń za ideałami, tak jakby Dwa Sławy zrobiły tu napad na bank Dwa Sławy Ludzie Sztosy 2015 buuoy [Refren] Tekst - Rap Genius Polska