[Zwrotka 1] Tu, gdzie szepczą mury miast Nad nami chmury przesłoniły niebo gwiazd, w oddali wali ba** Ostatni bastion i ten co pierwszy chwyta za szkło PDG Gawrosz, pod sceną szumi las rąk Jeszcze raz yo, na złość wszystkim niedowiarkom W momencie, gdy prawda dla gry znika jak moralność Dotarło? nie warto kminić wśród debili I w chuju mam tych którzy postawili na mnie krzyżyk Shellerini, jeden jedyny, drżą szyby Ziom, nie ma co szukać przyczyny Jebać pierdolenie "a co by było gdyby" To co mam to mój rap, może kiedyś da się z rapu wyżyć Bez schizy, bez cienia wątpliwości Pamiętasz? PDG do szpiku kości Jestem jednym z tych, co wyznają te wartości Ostatnie pokolenie, przyjaźń, duma, godność w nim [Scratche] 'last generation Represent the city, original rap" [Zwrotka 2] Wróć do czasów bez afer i wywlekania brudów Bez samozwańczych królów, szemranych intryg ludów Wróć do czasów cudów, pierwszych taśm Tych autentycznych gwiazd, gdy nie liczył się hajs aż tak Tyych kilka prostych prawd wpojonych nam za dzieciaka Na szarych taktach Bacdafucup latał Dziś po latach nadal do bitu bije serce I nie zrozumie tego pizdowaty hejter Tworzę swą legendę, nieważne czy się z tym zgodzisz Na bitach tańczę jak we krwi każdy promil Pot na skroni, nie zejdę z tej drogi Choćbym sam miał nią iść, sam bez załogi Bez trwogi, do ostatniej kropli tuszu Bez trudu wzbijamy tumany kurzu Bez spiny, choć czasem brak nam luzu Ostatnie pokolenie rap miejskiego buszu [Scratche] [Zwrotka 3] Tylko bit i duchy przodków Reprezentuję PDG, kopalnię talentów samorodków I tak od początku, nosząc w środku ogień Mój rap marką samą w sobie jak Ralph Lauren Pamiętam każdy moment związany z tą grą I jak na podziemie całkiem niezłe mam portfolio Tak na okrągło, ja versus stek bzdur Zabawne, co niektórzy potrafią zrobić dla peklu To paręset słów dla tych głodnych pysków [?] padam bez namysłu, masz problem to go wykrztuś To mój flow płynie niczym wody Styksu I wiem jak umiejętnie działać w tym środowisku To ten od szyfrów, miało się kilka wzorców Hip-hop - trudne dziecko wielu ojców Doceń w końcu, powróć do esencji Ostatnie pokolenie tych nielicznych, wiernych [Scratche] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]