Znalazła raz pewna pani Aparat do 'bani' Z sentymentem wzruszona Wzięła koło w ramiona I czule do niego rzekła Ty jesteś rodem z piekła A ja jestem rodem z nieba Nic więcej nie potrzeba Nic więcej nam nie potrzeba Ty jestes starym gratem Ja cie naprawię zatem Zmienię ci obudowę I włożę cześci nowe I I będziesz piękny jak dawniej I będziesz działać sprawnie Znów pokażesz klasę I zaświergolisz czasem A ja cię wsadzę w klatkę Byś nie odleciał przypadkiem Będziemy piekni, jak dawniej Będziemy dzialać sprawniej Będziemy piekni, jak dawniej Będziemy dzialać sprawniej Będziemy piekni, jak dawniej Będziemy dzialać sprawniej...