Czeski - Wszystko albo nic: diss Tomb lyrics

Published

0 156 0

Czeski - Wszystko albo nic: diss Tomb lyrics

Pisze do mnie Tombuś, nie dalej jak w sobotę Dawaj diss freestyle'owcu, no to jadę na sto procent Jak wypadasz nieświadomie, gdy się witasz z podkładem To na chacie zamknij okna tak na wszelki wypadek Mało Ci dissów, widać lubisz przemoc w wersach Na każdy powinieneś reagować "Eno przestań" Robię to z miejsca, nie chcę wiele czasu Wszystkie beefy przejebane, masz sporo wcieleń łaku To nie kot, polski Ca**idy, śmieszna ksywka Bitwę ze mną wygrasz jak rzucisz nie freestyle Z.B.U.K.U pyta na chuj diss, kozak bit Matheo Tomba rozjebie dla sportu, nic osobistego Strzelce czy Szczecin, w sumie bez różnicy Wszędzie Twój rap jest obfity w offbeaty Wkurwiasz się gdy nawijam stylem takim? A ja tylko Cię zabijam; f** him [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.