Czeski - Finał 2014 lyrics

Published

0 206 0

Czeski - Finał 2014 lyrics

[Wejście 1: Czeski - temat "Lewy profil"] Wiecie ja tu wchodzę dwa cztery na dobę Ma tak lewy profil, aż dziwne że na imię nie ma Robert Jeszcze wiesz że, to jest tutaj zawsze Ziomie, powinieneś grać na lewej flance Wiesz że kiedy ja to daję w tym zdaniu Masz taki profil, chyba jesteś tu na okazaniu Jeszcze wiesz że, mamy tutaj sprawy Na okazaniu, okazałeś się słaby Wiesz że, gramy to przeprawy są konkretne Wpadam no i wiesz że dobrze tutaj bejbe wejdę Wiesz że mogę zrobić tak to, to będzie skutkiem Walnij se fotkę gdzieś na miniaturkę Mogę brać to, ale to rozkmini Jego wzrost i poziom to raczej jest mini Kiedy gramy wiesz, ja tu wpadam pod bit Ja jestem maxi prawie jak Maxi King Ale jeszcze wiesz że mogę go tu roznieść Dla niego to nie będzie górny track proste Jeszcze wiesz że zda sobie sprawę że wygląda słabo nawet z lewej i prawej [Wejście 2: Edzio - temat "Zamek błyskawiczny"] Płock zróbcie hałas, jesteś leszczem Zapomniałeś łaku że koncert zagrałeś wcześniej? Co do profilu, wchodzę teraz z wolnym słowem Zróbcie nam razem zdjęcie, będzie miał na profilowe Bo kiedy wpadam no to, jego freestyla to luka Możesz mi zalajkować profil na Facebooka Facebooka? Ja tu jestem luzak Jakiego Facebooka, on jeszcze nie usunął [?] A co do Roberta, stary, daje wokale Bo ty ostatnio podobno grałeś na skrzydle z Ikarem I kiedy wpadam na mikrofon jestem śliczny Wygrywam bitwę, jestem jak zamek błyskawiczny Wchodzę na mikrofon i tak to widzę Bo kiedy wpadam, tu dla niego tu przynoszę błyskawicę Mówię tobie ziomuś teraz to pomału Bo błyskawicznie doleciałem do tego finału [Wejście 3: Czeski] To jest zamek, ty gówno każdy kocha On nawet w zamku to jest dziwka zamknięta w lochach Jeszcze wiesz że, weź mi to tu pokaż A kiedy tutaj wpadnę, to zrobię tutaj nokaut Błyskawicznie, błyskawicznie Jak wpadnę na te bity, to błyskawicznie znikniesz Jeszcze wiesz że daję całkiem spoko Jesteś pierwszą szmatą w zamku za fosą Jeszcze wiesz że, tworzę tutaj posąg A kiedy wpadam na te bity one tutaj koszą Jeszcze wiesz że, mamy tutaj plany Lewandowski, jesteś lobowany Jeszcze wiesz że, kiedy gramy rzucam to pod bit Wolny styl, to nigdy nie jest [?] Jeszcze gramy tutaj zajebiście Patrzę na niego, Lewandowski, fajnie Piszczek [Wejście 4: Edzio] Powiem tobie jedno kolego Idziesz do kąta, możesz sobie strzelić rożnego A co do rożnego, ja to gram od serca Jak mówi że wygra, to na bank wkręca Wchodzę z gadką piękną Jestem jak Magik łaku, trafiłem w okienko, czaisz Co do fosy, mam tą opcję Jego wygrane są mitem, jak potwór z Loch Ness Lecę tutaj bez ściemy Ty jesteś nieuczciwym mistrzem z tej sceny Mistrzem tej sceny, gram na majka O tym że przegrałeś, mówisz nawet w swoich kawałkach Jest nieuczciwym mistrzem tej sceny Ale nigdy nie jest za późno żeby coś zmienić [Wejście 5: Czeski] Mówisz rożne, ja rzucam tutaj wolne Dupa wali cię po rogach że masz ksywę korner Jeszcze wiesz że to jest dobra pompa Bo walę jak Roberto Carlos z zerowego kąta Jeszcze wiesz że, oni to tu widzą Bramki to strzelam tutaj lepsze niż Zidane Ale wiesz że kiedy muszę wam stwierdzić To lob z bani jak Van Persie Jeszcze wiesz że, mogę to ogarnąć I zrobić to nawet jak Cristiano Ronaldo Jeszcze gramy, to są straty Me kawałki, Wanna battle Jeszcze gramy, ssiesz tu pałę Zazdrościsz mi, bo nawet tutaj nie zagrałeś [Wejście 6: Edzio] Sfollow-up'uje jego, kiedy daje wokale Zazdrościsz mi, bo nawet tutaj nie wygrałeś Wchodzę na majka i się nie dziwię Nawet w kawałkach wybija się na mojej ksywie Czaisz typie, teraz tutaj jestem w formie Mów mi Roberto Carlos, mam tu najlepsze wolne Czaisz, taka draka Temu łakowi dzisiaj tutaj strzelam z karniaka Cristiano Ronaldo, mam patenty Jedyne łaku co masz z nim wspólnego to są zęby Kradnę wersy na bitach Do dobrych freestyle'ów mam banię #Zidane [Dogrywka] [Wejście 1: Edzio] Wpada Edzio, moje freestyle to jest zawsze konkret Po co startujesz w bitwie jak i tak grasz koncert W sumie, moja na bicie zawsze jest tu władza Startuje i gra koncert, co jest, hajs się nie zgadza? Skumaj kiedy daję wokale Hajs się nie zgadza, płyta ci się słabo sprzedaje A co do piłki nożnej, powiem ci jedno pomału Bo takich łaków, to odwalam tutaj jak na mundialu Wiesz że, masz tutaj teraz swojego idola Ja do freestyle'i mam zawsze Webb jak Howard I nawijać tutaj lubię Jak nawijam to włos mu się Jerzy jak Dudek, czaisz Stary to jest dobra rozkmina Wygrywam z nim 1:0, Niemcy - Argentyna I czaisz, powiem tobie stary pomału Tak jak Niemcy - Brazylia, ty 7:1 zrób salut Albo cokolwiek, stary, mam tu więcej wokali Oni już ciebie dawno wygwizdali [Wejście 2: Czeski] Mówił follow-up'uje mnie, macie tutaj durnia Nawet jak się masturbuje to robi to na kumpla Teraz zczajcie, kiedy gramy no to jestem w sumie tu od zawsze Jeszcze gramy, jesteś taka pizda że nawet Howard Webb by cię dziwko wygwizdał Jeszcze wiesz że to jest freestyle Nie ma opcji bym to rzucał tutaj na pół gwizdka Jeszcze wiesz, masturbacja, to fajne Twój seks to twoje linie papilarne I to wcale nie jest chamskie Odstawiam cię, bo zawsze jedziesz tu w odstawkę Wiesz że gramy, taki typ mnie wkurza Co zrobić z lamusem, jak nie odstawić go do lamusa [Wejście 3: Edzio] Co do masturbacji, masz tutaj innego ziomka Ten ćpun nawet linie papilarne musi wciągać Jestem tutaj taki hardcorowy Ten narkoman wciąga nawet kod kreskowy Co do mundialu, to prosta rozkminka Edzio wygrywa bitwę, krótka piłka Stary, masz teraz przerąbane Chcesz wygrać tą bitwę, to do jury se napisz podanie Powiem ci więcej, mam tutaj więcej sk**sów Idzie do Howarda Webba żeby poszaleć na gwizdku Daje więcej wokali Jak już mówiłem, to oni ciebie dzisiaj wygwizdali I więcej, mam na bicie więcej racji Pojechałeś bardzo świeżo, punche o masturbacji Naprawdę stary, to jest zwała Co mi teraz rzucisz łaku, punche o pedałach? [Wejście 4: Czeski] Punche o pedałach, to cię w sumie raczej zgubi Nie przejmuj się Edward, nie będę o tobie mówił Jeszcze wiesz że, nawijam tutaj do ludzi I mogę w sumie takie punchline'y tu powtórzyć Jeszcze gramy, jesteś głupiutki Od masturbacji masz na palcach starte opuszki Jeszcze gramy, ej, tutaj sorry I od s**my między palcami robią mu się błony Jeszcze wiesz że kiedy gramy, ja na bitach To przebita akcja, jak ta błona dziewicza Jeszcze gramy tak to, teraz dalej Wiesz że mogę mówić, mówią mi tutaj oszalej Ale rzucam punche jak zawsze fajne Z zamku to spierdalasz zawsze po prześcieradle Jeszcze wiesz że teraz freestyle To zamek błyskawiczny rzucam aż się błyska Jeszcze gramy, tak wpadam na wolno Błyska tak że nie pomoże nawet piorunochron [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.