[Zwrotka 1: Iza Kowalewska] Gdy różana świeżość zblednie, miłość złamie kark Gdy ujemne jony nas odepchną w kąt Zamiast sklejać coś, co już nie złoży się jak kwiat Ty zdecydowanym ruchem odpal lont [Refren 1: Iza Kowalewska] Niech dziś padnie pierwsza Strzel jej w łeb W wodach Styksu znajdzie drugi brzeg Niech choć raz nadzieja umrze w drzwiach Niech ostatnią będę ja [Zwrotka 2: Iza Kowalewska] Gdy wygnany wiatrem za horyzont znikł nam dom Po co wyprzedawać miłość dzień po dniu Nie bądź dziecko To nie feniks, by do chmur Wzniosło nam się życie Walnie w mur [Refren 2: Iza Kowalewska] Niech dziś padnie pierwsza- Strzel jej w łeb! W wodach Styksu znajdzie drugi brzeg Niech choć raz nadzieja umrze w drzwiach Bo koniec dnia, koniec nas Kciuk swój w dół Prawda naga ta [Zwrotka 2: Iza Kowalewska] Gdybyś chciał obroniłbyś nas Bo gdybyś chciał Był czas by przetrwać A ona szuka wody tam, gdzie widać dno A to samo życie, nigdy samo zło [Refren 1: Iza Kowalewska]