[Zwrotka 1] Nie biorę tabletek na sen, przykładam eter do ust Mam chore pomysły na siebie i wykładam kłamstwa na ladę bez tchu Nie biorę tabletek na sen, mój ziom musi, bo zasypia za dnia Nic go nie czeka, tak mówi mi ciągle i chyba to wiem, jak on każdego dnia To nie tak, że mamy piach przed oczami, a zasypiamy naćpani endorfinami jak carpe diem To tak, że nie znamy dnia ani godziny i nie wiemy czy życie nie odwróci się nam na drugi dzień Lecz kiedy zostajemy sami i wiemy, że znowu możemy coś zmienić Zamykam granicę dla świata bohemy, nie powiem nikomu nic, nic nie powiemy Opowiem wam życie, o którym opowiecie bliskim i dalszym Przepłynę morze i zobaczę zorzę, ban*lnie, na teraz wystarczy Jest mi po drodze z wami, kiedy nie tworzę granic Nie mrożę marzeń, a łapię grunt pod stopami Z kłami wbitymi w nadzieję próbuję się tylko utrzymać na grani [Refren x2] Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen [Zwrotka 2] Teraz leci seta potem pierwszy buch I czuję się samotny, choć jesteśmy tu we dwóch Czekam na jakikolwiek ruch i nie zmienia się nic I to znowu nie daje mi żyć Metafory istnienia to my Te wszystkie przewroty zza mgły Mydlana opera jak cyrk A rap dla nas to anatema wy psy Daleko od beztroski, gdzie Leżymy bez opcji gdzieś na samym dnie Domy są dziełem Judasza jak wiem I tkwię jak atom niepodzielny przed dwie I nie ma już mnie, bo stoję na skraju jebanych rozterek W miejscu, w którym dostałem za mało, samemu zabrałem zbyt wiele Nie szukaj mnie w miejscach, w których bywałem, nie bywam już tam Nie pukaj do zamkniętych drzwi mego nieba, bo nigdy nie wpuszczę cię tam Nie biorę tabletek na sen, przykładam eter do ust Znam porę na ciebie i siebie i dawno nie widzę już szansy na cud [Refren x2] Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]