Twa krew jest zbyt s?odka Gdy istniejesz w bezkresie ciemno?ci Tak blad? widz? Ciebie U swych st?p uleg??... Unie? ich d?o? Ponad swym ?wiat?em Unie? ich d?o? Ponad noc? Niech ptaki wieczno?ci Unios? ich dusze Niech wiatr ukoi Ich urojenia W twojej mi?o?ci Istniej? i pragn? W twoich ramionach Cierpi? i krwawi? Na twoich ustach S? tylko wspomnieniem Bezimiennym, milcz?cym P?omieniem ,,, Unie? ich d?o? Ponad swym ?wiat?em Unie? ich d?o? Ponad noc? Niech ptaki wieczno?ci Unios? ich dusze Niech wiatr ukoi Ich urojenia