[Zwrotka 1: Buczer] Katuj rap mój bratku, sterta faktów Tak, mój rap już dawno zawitał półświatku Bez świadków faktur, lewych paktów jadę do przodu Nadal mocno dudni ba** z mojego samochodu Huczy subwoofer, choć ich uszy są nadal głuche Wywodzę się z ulicy choć odziany markowym ciuchem Wciąż stres koję buchem, mój rap otworzył drzwi do branży butem A ich serca są moim łupem Zdobyłem bardzo dużo jeszcze więcej straciłem Zrozumiałem, że w życiu ważne są tylko chwile Mam w jedną stronę bilet Wciąż miażdżę swoim stylem Wciąż tnę POW! POW! sk**em Ostrym jak sztylet Byle było na jakąś chwile Byle było zwinąć co w blete Byle by był mikrofon i bit Byle by to potem poszło w eter Wtedy będę szczęśliwy, to jest moja Nirvana Klucz do mic'a rymami, potem to dawać wam, YO! [Refren: Buczer] x2 W szklance łycha z colą W bletce marihuana Plot na membranach Witaj Polsko, kolejny zamach Przeżyją dramat ci co myśleli, że już nie wrócę Jestem tu znowu, nie dasz rady przed tym uciec [Zwrotka 2: DonGURALesko] Zapada zmierzch nad osiedlami Ja obydwoma pucami, idę pełnymi żaglami, AHOJ! Generał woj, co wróży jakby wylewał wosk Liryczny box, porzuć własny stos coś Mój rap, mój hajs, moja marihuana Pale do rana, jadę na jana, wsiadam do Van'a To moja wartość dodana, to hip hop matematyka Nie wiesz, nie wnikaj Gural z Buczerem, rapu smrodem znaczymy teren Złoty interes, tu gówno ci poryje beret Jak Sora pisze literę Kreślę, jestem liderem, siedzę na tronie nie na krześle I jest nieźle, znają mnie na mieście Puszczają mnie kurwa na tym osiedlowym radiowęźle Mówię prosto i zwięźle, mówię tak jak mówię Mówię to co mówię... (uwierz mi co lubię) [Refren Buczer] x2 [Zwrotka 3: Buczer] Słowa utkało życie, grubymi nićmi Szyta afera, zaczynałem od zera Liczy się tylko tu i teraz Ja nie powielam schematów, wyznaczam nowe standardy Jestem uparty, oni mają znaczone karty Twardy łeb, bezwarunkowa miłość do muzyki Sprawia, że to wciąga cię jak twarde narkotyki Zapraszam do fabryki to fabryka hitów Zapisuję rymami kolejne sterty zeszytów Nie sprzedam rękopisów jak Leszek, nie moja wczyta Moje rękopisy lecą w Polskę na płytach I jeśli mnie ktoś spyta, czemu na bitach słychać mnie Odpowiem krótko - to moje przeznaczenie, wiem Nie każdy kupuje towar, który serwuje wam, ja Ale każdy doceni fakt, że tyle lat w to gram, ja Co zrobić chłopak, ja się nie wycofam Wiesz dlaczego to robię? Robie to no bo to kocham, YO! [Refren Buczer] x2 [Zwrotka 4: DonGURALesko] Kto nie pracuje - nie je Kto nie błyszczy - nie jedzie Wiadomo przecież, prawdziwych poznajemy w biedzie Nie je kto nie pracuje, nie jedzie kto nie błyszczy Zdobędziemy szczyt, staje fenix ze zgliszczy Kto nie pracuje nie je, kto nie błyszczy nie jedzie Wiadomo przecież, prawdziwych poznajemy w biedzie Nie je kto nie pracuje, nie jedzie kto nie błyszczy Zdobędziemy szczyt, staje fenix ze zgliszczy, CO?! [Tekst - Rap Genius Polska]