Gdy wyciągam ręce W mrok bez dna Gasi noc lampy dnia I kamienie losu toczą się Gdzieś w nas Palą nas - koją nas Za zamglony horyzont Myśli biegną by stopić się Ukojenie znów przyjdzie Kiedy myśli tworzą Chory kształt Gasi noc lampy dnia Iskry znajdą sposób By wypełnić mrok Palą nas - koją nas Za zamglony horyzont Myśli biegną by stopić się Ukojenie znów przyjdzie