Biały - Eliminacje 2015: Biały vs. Bober lyrics

Published

0 117 0

Biały - Eliminacje 2015: Biały vs. Bober lyrics

[Wejście 1: Biały - temat "Zimna pizza"] I to jest proste, kiedy cisnę tu łaczków Bo rozpierdolę go kawałek po kawałku I to jest proste, gdy sobie wersem wbita Po pierwsze, no to pozdro Eklektyka I sobie tak wpadam i daję wersa I mogę go rozjebać, choć to będzie kawał mięsa I to jest proste, kiedy wchodzę w bitach dziś Jestem jak Eklektyka no bo mogę sprzedać tysiąc płyt I to jest proste, bo kiedy wchodzę chama I już śpiewam Giuseppe Italiana I tak wpadamy i daję dobrze z wersem Bo kurwa ziomeczku wyglądasz jak Giuseppe I to jest proste, gdy cisnę ziomku A co do pizzy, życie wisi na włosku [Wejście 2: Bober - temat "Zimna pizza"] Bo kiedy wchodzę, to zawsze lecę równo Zimna pizza, no dawaj, dalej odgrzewaj to gówno I kiedy wejdę, sprawdzaj mordo Ty tak zapierdalasz Biały, tak nie wolno I to jest dobre, kiedy wchodzę dalej To wiesz, że Biały masz już u mnie tu przejebane I kiedy wejdę pocisnę cię tak ździro Bo jestem zimny kurwa #Sub-Zero I kiedy wejdę to rzucam rap na bity Sub-Zero zaraz ci tu zrobię fatality Kurwa tak, jadę wersem dziś Rozjebię cię stylem, choose your destiny I kurwa tak, jadę właśnie, choose your destiny Bo mogę cię rozjebać także punchem [Wejście 3: Biały] Mortal Kombat, cisnę tego łaka, jest przegrany On jest hypemanem Baracka, Obamy I to jest proste, bo kiedy sobie wchodzę mam tą forsę Baracka ci dziwko obcinał paznokcie To jest proste, bo kiedy wchodzę dam wers A kiedy wchodzę to mówię do niego Subman I sobie wchodzę i dobrze teraz ci To jest Bober chociaż nie umie sobie wejść w bit, wiesz skmiń I sobie tutaj wchodzę jak Wini w wers A może wygram ja, a może Filipek I może kurwa złapię to jury też Ale kminisz takie wersy, no chyba nie I to jest proste, bo kiedy sobie wchodzę na bitach Sprawdzaj Bober, co to kurwa jest za technika [Wejście 4: Bober] Bo kiedy wejdę, powiedzieć to dziwko muszę Z Vinnie Pazem to cię łączy tylko brzuszek I kurwa tak, tak to mówię ziom odlecisz Bo to Bober jest tutaj God of the Serengeti A co do Mortal Kombat dobra tak to zrobię Kiedy wejdę to coś ci kurwa powiem I to jest tak, jadę tutaj wers Do ciebie skorpion by powiedział stay over there I to jest kurwa dobre, tak tu ziomka Bo wchodzi tutaj Bober, wiesz, że wszystkich przeciąga I tak, ja tutaj wrzucam spontanów w chuj A kiedy wejdę jestem lepszy od ciebie tu Dobra tak, jadę, to jest ziomie trudny Mortal Kombat, koniec rundy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.