Białas/King Tomb - Mixtape of the year lyrics

[Refren x2] Wszyscy nam mówili, że nie damy rady, co No to patrzcie, jak im zamykamy japy Wypuszczamy sobie mixtape i zgarniamy sos Miasta widzą jak robimy w kraju Stany [Zwrotka 1: Białas, Tomb] Oni chcą dobiec do mety, a my nagraliśmy se płytę w końcu Niech odgrzewają kotlety, należy im się to, jak psu micha w kojcu My ciągle świeże rzeczy, jak Gucci, Prada i Louis Vuitton U Biggie Smallsa leży, to było długo zanim te pociski odczuł Miał pełne dziwki koksu, raperkę Lil Kim popsuł Miał w piekle wszystkich ziomków, w karetce zdychał od kul Na piętrze trzymał broń, czuł, że nadejdzie bitwa Coast'ów Tak pięknie by miał wciąż tu, gdyby nam nic nie strzelało do głów Prosto bad boy, Stopro bad boy Sokół, Wini to nie Diddy, ale forsy jebło Zaraz z głowy wybijemy Ci Te VN My Nie będziesz siedział na youtubie i szukał tej weny [Refren] [Zwrotka 2: Tomb, Białas] Big-L - jak to go zabili, On był bogiem Choć jego brat też dziury ma w sobie Tak kurwa chyba od plucia se w brodę Earl robił rzeźnie punchami, jeszcze przed Slaughterhouse'mi Niech pieprzy się Rakim, dzieciaki, to nie On wyświetlił nam znaki Choć to jest za nami, do przodu z tym gnamy Co roku mijamy twarze tych ziomów, co z boku zostali A co do Big-L'a, łatwo wyjąć to i strzelać Popłacze się ziemia, że znowu musi wchłonąć to i siema Wkurwiać już mnie zaczynają, no bo od czegoś tu trzeba Zacząć, jak chcesz być najlepszy i dać kurwa radę, to w końcu rozjebać Po co im te fejmy, ochłonąłby Queba My nakręcimy sobie lepszy hype od jego videa [Refren] [Zwrotka 3: Tomb, Białas] Podwójnie i na grubo jedzie Big Pun Wchodzę do studia, żeby nagrać to; Cerekwicka Ważył 30 ton; lista, lista Jak zobaczyłby Rick Rossa, to by go wyśmiał Nad głową aureola, chyba parasol Joa Jaki Liroy? Dla mnie to jest stara szkoła Nawet do Big Puna dziś mówimy po imieniu Bo patrzy na nas, a więc wszyscy stoją w cieniu, bo był taki gruby Człowieniu, że nie ma innych raperów w pomieszczeniu Ej El Diox, a jak ten raper miał, Kuban Knap? To pierdolę życie spokojne i długie; Kuban Knap [Refren] Tekst - Rap Genius Polska