Bejf - Widzę Cię lyrics

Published

0 103 0

Bejf - Widzę Cię lyrics

[Refren] Widzą nas pośród betonowych traw Widzą nas więc na próżno chcesz ukryć się Widzą nas nawet gdy nie mówią nic Widzą nas także pośród mgły... [Zwrotka 1] Mam w sobie siłę I nie nie odpocznę To jest ten dzień Niosę demo na pocztę Poznaj historię od podstaw Nie jest ciekawa I nie będzie głośna Znowu to robię Z nadzieją że dotrze Powiedz, słuchasz ksywek chłopcze! Wchodzą na scenę przez układ Spadam stąd, wiesz gościu do jutra Masy ludzi tworzą to wszystko Wyciągam części i wkładam je w hip-hop! Masz normy, wyczucie smaku Często tak mylne konstrukcje schematów Tyle czasu, tyle pracy Wszystkie godziny Nie mogę ich stracić! I nie dziw mi się Gdy zaciskam pięści Nadęty idiota to produkt agencji Już biegną stanowiska dla nich To korpo-kultura gdzie hierarchia rani Pani menadżer ma ludzi pod sobą Zagłusza kompleksy deptając ich nogą Pączki, batony, pasztety, zakupy Płaczę w poduszkę próbując się upić Daj trochę płacy, zobaczysz Jak człowiek potrafi człowieka zeszmacić! Pijani takim zwycięzcom Chyba nie wiedzą że ponieśli klęskę Ciche przyzwolenie na coraz więcej Ciągle powtarzasz że jakoś to będzie... Chyba nie będzie ok Sami idziemy więc robisz co chcesz Sami żyjemy, to wolność czy zwierz Ja nie wymienię jej na ciągły stres [Refren] Widzą nas pośród betonowych traw Widzą nas więc na próżno chcesz ukryć się Widzą nas nawet gdy nie mówią nic Widzą nas także pośród mgły... [Zwrotka 2] Zdjęcia, filmy, muzyka, klipy Ważna persona, obok security Czerwone ściany, wszyscy ubrani To ten modny krój dziś tak pożądany Chciałbym móc ja wszystko obronić Stoję przed lustrem, dotykam skroni Oczy mam smutne Nie wiem co z jutrem Nie wiem co z jutrem Wciąż czuję pustkę Powiedz jaki świat jest dla mnie Wódka z kubeczków, modne koktajle Zawsze outsaider, wady zalety Samotne śniadanie, głosy i szepty Strony gazety przerzucam Papierosowy dym trzymam w płucach Żaden ze mnie kucharz Mam czas, rapu słucham Plącze się w zeznaniach Więc gdzie jest mój kurator Raczej kogo to obchodzi że nie śpimy całe lato Składamy się Tylko z informacji Leją to pewnie w ten świat transformacji Stoję tu, magister abstrakcji Zawód nabyty, to zmysł obserwacji Gościu chodź, chodź się zabawić My mamy czas teraz wiesz co to znaczy Widzę jak wykonujesz ruch Byle pod siebie, byle byś mógł Znów się napchać, złota karta Patrzą na Ciebie, Ty sam sobie stawiasz Szansę, ciekawe co powie nam o tym Instagram? [Refren] Widzą nas pośród betonowych traw Widzą nas więc na próżno chcesz ukryć się Widzą nas nawet gdy nie mówią nic Widzą nas także pośród mgły... [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.