Bedoes - Chauffeur lyrics

Published

0 119 0

Bedoes - Chauffeur lyrics

[Hook x2 - Brewski] She ride me around, she my chauffeur Say she want it right now, b**h pull over Pull them panties down, I tell her show fur She my chauffeur, she my, she my chauffeur [Verse 1 - Starku] Chcę odjechać w raj, dziwko prowadź Wpadam na te pentle zupełnie jak w ciebie Nie wiesz o co chodzi, suko Czujesz się teraz jak w niebie Mój srebrny bling na twoich cyckach Twój język dziś wierci tak jak Katrina W twoim głosie słyszę nonstop pitch Zupełnie jak tych opon pisk To nie jest miłość, choć wiesz, że to kocham Tak jak nielegal, te rajdy po nocach Jak jedziemy sami to suko bez przerwy Gdy tylko prowadzisz mylisz me krocze z ręcznym Wiesz co mam na myśli, gdy mówię o setce Wiesz co mam na myśli, gdy mówię o setkach Jak się rozpędzasz przekraczasz te zera Jesteś tu dla mnie jak prywatna Corvetta Kocham, gdy skręcasz blanta Kocham, gdy czas mi zwalnia Kocham to jak się tu wypinasz Wjadę tam dobrze #Park Assistance O tak, katuję cię jak ten silnik Wiesz o co chodzi, ty suko Katuję cię znów do odcinki [Hook x2] [Verse 2 - Napster] Napster, jebany chujcu, ten Blvck King to nie niuskul Daj Bentli mi (wrum, wrum), znów Freshville ma ruch swój Jak wpadam na ten bit scena zwalnia, przestań Bo robię sobie trill ale traperów rozjeżdżam Jebać Miami Heat od LeBrona odejścia Oni mieli dawać Hit, a dali nam sety techna I co mówisz dziś? ty pierdole co mówisz, bo bekę ze mnie pamiętam I co robisz dziś? ty pierdole co robisz - lepiej latam, lepiej śpiewam No dawaj na beef, jak przejadę się z tobą to dopiero będzie rzeźnia Twoja suka na klip? no będzie dwa razy wzięta Twoja suka już dziś chce żebym po nią podjechał I nie mów mi, że nie chcesz bym przyspieszał I szeptaj mi żebym na pełnej wjeżdżał I wykrzycz mi, że chcesz na ręcznym kółka Jeden obrót ręką i całym tyłem ci rzuca [Hook x2] [Verse 3 - Bedoes] Siemano jestem Bedo, dla wtajemniczonych Borys Ona jest moją szoferką choć nie wozi mnie do szkoły i... Wrzuca dwójkę, znowu wrzuca dwójkę Choć parkowanie równoległe opanowała na szóstkę i... Kiedy wchodzę na te bity to pasy zapięte Typy nie wiedzą czy to ciągle maluch czy już Bentley Ja od życia zawsze chciałem troszeczkę więcej Oni wmawiają mi - pojebany jakiś jesteś Pojebany jakiś jestem? Nie jakiś tylko nieźle Wchodzę w te bity pięknie a ona warczy jak w V8ce Chcą mnie na bitach - chcą mnie u siebie w mieście Chcą bym zawitał - pojebani są ci leszcze Bo mam szoferkę i ona mnie wiezie tam gdzie chcę Pierdolę resztę, odjeżdżamy tam codziennie - robimy benger! [Hook x5]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.