Bartosz Szogun Pietrzak - Ale psa byś przytulił lyrics

Published

0 318 0

Bartosz Szogun Pietrzak - Ale psa byś przytulił lyrics

[Zwrotka 1] Dziś widziałem na Vice ten filmik, z czego robią koks Że muszą wyciąć las, żeby rosło to Musi zginąć kilku ludzi, by to poszło w glob I dodają syf, bo to nie jest do jakości trop I pytają Brytyjczyków, jest ankieta po I panna mówi, że lubi kiedy jej zgrzyta ząb Lecz nie wiedziała, że jest przez to dżungla ryta wciąż Wycinka lasów! to potworne! więc przerywa zło Nie mogłem kurwa uwierzyć Widziała ten fragment że ktoś nie przeżył? To nie było ostatnie drzewo na pustyni, weź podpowiedź rzuć mi Czemu ona z drzewem się utożsamia, nie z ludźmi? Ja wiem, segreguj, oszczędzaj, nie marnuj Przygarnij psa kota nie rozjedź sarny Na widok smutnej sarny w sercu alarmy A smutnych starców armie? (marmur) Tego samego dnia sąsiadka mówi mi, że ma raka W windzie, pocieszać śmiechem czy z nią płakać? Bryndza, yyy bummer... że nie jest psem Bo jak segregować psy i śmieci to już wiem Coś w duchu mówi nie milcz Więc rzucam: jutro też jest dzień... dzień ziemi [Refren] Obcego psa byś przytulił już dziś Obcego psa, byle miał miły pysk Psa byś przytulił, lecz człowieka nie Myślę o tym i jest mi głupio Głupio i źle [Zwrotka 2] Jutro będę leżał w hotelu, czekając na koncert I trema w jelita mnie będzie trącać i trącać Więc Trace TV sobie nastawie, se włączę Spojrzę na szczęśliwych raperów z Yonkers I wtedy ten śmieć wyszczerzy orzech Co to mówi o świecie, że ciągle może? Chris Brown, posprzątał trochę ziemi w ramach kary za to Że Rihannie w łeb przyłożył. W łeb przyłożył? Nah, łomot spuszczasz równym A on pobił dziewczynę i chodzi dumny Uniknął kary choć był tak okrutny Ten jego nowy wizerunek dla mnie wciąż jest brudny Pierdolę te firmy, które chcą z nim robić Pierdolę, wciąż widzę siniaki na twarzy Robyn Czy nie pora wreszcie żeby to kat się wstydził? Kat nie ofiara, kurwa, stąd po Fidżi Co to, Bee Gees? Z dołu słyszę jakby wycie I jakby jestem w Polsce w tej jakby klicie I jakby wiem, że to brzmi jakby policzek Jakby kobiety przechodziły jakby bicie I kurwa waham się, ale w końcu wychodzę I już widzę, że nie będzie wynagrodzeń Bo jej nie znam, ale jego to owszem To nieporozumienie? To damski bokser? To nieporozumienie? To damski bokser? To nieporozumienie? To damski bokser? [Refren] Psa byś przytulił, lecz człowieka nie Myślę o tym i jest mi głupio Głupio i źle [Zwrotka 3] Rozumiem sens ochrony zwierząt oraz ziem Kumam, że to całość, my, planeta i tlen Lecz przekaz ma mocno zaburzone proporcje Bo całkiem niedawno przerabiano ludzi na krem I jeśli w zalewie info o krzywdzie gór i rzek Zginie ta krzywda, której doznaje człek To wychowasz tłumy w których kłusownik budzi torsje Lecz te tłumy zapomną kto to był kapo lub zek I gdy edukujesz: że zwierzęta do schroniska A nie zaczniesz od staruszka co ma heimer alz Masz obywatela, który nie wie; rzucać wszystko? Czy oglądać, jak pod koła TIRa wtańczy walc [Outro] Tyyy, zobacz, jak się dziad wjebał pod tira, kurwa, i tak już prawie nie żył. Weź, człowieku. Na pewno zdrajca. Nie wiem, zadzwoń po straż miejską. Albo po Fundację Animacja [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.