Oni nie są gotowi Ja jestem, wiesz… O, nie są gotowi na mój słowotok (słowotok) Bo moje tracki są jak Mołotow (Mołotow) Wiesz, nagrałem tego tutaj sporo w rok Prawdziwy rap mordo, tak jak kiedyś w Kolorszok [Refren] OKEJ OKEJ Skurwysyny teraz tylko chcą fejm Chcą fejm, chcą fejm OKEJ OKEJ Ale czy to są gotowi na hejt? (na hejt, na hejt) [Verse] Jebany rap – na sukces ma każdy apetyt Wychodzi masę płyt, kto ich słucha? Raczej nikt Jestem raperem skarbowemu, kurwa płacę kwit Taką mam pracę i czuję się tu jak facet dziś A każdy chce tu robić rap, wiesz Stany, Stany Te plany mamy tez gdzieś, cash, money, money Jebać teraz ten stres, wiesz zamykamy ten tekst Jak syntex im zakręcamy krany Wena nie dopływa im do czaszek No bo raczej dzisiaj asem jest kto ma swag No i pasek zielony na yt, styl zmieniony w nocy Bo miałem bardziej czerwony niż miecz ciemnej strony mocy Oczy szeroko otwarte jak Fisza, I dzisiaj chcieli mieć takie jak ja Lecz pękła klisza, cisza, hmm myślę jak by to opisać… Wiesz, ja jadę windą, Ty zadzwoń do Otisa [Refren] [Verse] Zmienia się bit,a Ty się szybko dziwisz Jedyne co nie zmienia się to chyba Krzysztof Ibisz Scena jest podła a reszta Cię tu widzi Bo otaczają mnie tu hipokryci Liczy, że to zmieni niby z nimi tyle przyczyn Ja mówię Ci ze sceny ziomie Veni, Vidi, Vici Chyba nie czuję chemii, ani Demi, ani płyty To fale epidemii, aa to co jak meeting, meeting A Bity które robię dziś nadają mi tempo Widzisz chyba tu mam fobie nazywaną zwycięstwo Hejty, hejty nie widują ich często Hejty, wersy lewituje mi ten flow, lecę tu po swój becel Tu postów więcej, nie postów w necie tylko stów w ręce Ty pozdrów Mc, tylko już nie chcę tych osób więcej Co od mózgu używają głosu częściej - hejter [Refren] Czego oni chcą ode mnie.. Czego oni chcą ode mnie.. Czego oni chcą ode mnie Czego oni chcą.. Okej, okej wiesz.. Chcą fejm, chcą fejm, chcą fejm.. Okej, wiesz.. Oni tylko chcą fejm, chcą fejm, chcą fejm.. [Refren]