[Zwrotka] Rosnę jak na drożdżach, kończę dwa dwa, dotrwam Udowodnię że można, tu znikąd dojść na szczyt Zasiewam w nich postrach, tak definiuje rozmach Bo żeby tutaj pograć, to trzeba mieć czym Mój asortyment zadowala Niektórzy szukają drugiego dna, ja to jaram I nie interere mnie dokąd zmierza ślepy tłok Chcę zmienić coś, a to proces a nie epizod Muszę wzniecić kogoś, płomienie poczuć na plecach I gdy płonie strop, mówię sobie ty dorzuć do pieca Tak obracam tu w popiół ten dance floor Lubię dobrze wypieczone mięso Typy, chcą mieć zyski jak z Ameryki A nie widziałem żeby ktoś się umiał bawić przy tym Na przetrwanie stosuję tu dobre, stare tricki Czas tak przyjemnie płynie, gdy przestajesz go liczyć [Tekst - Rap Genius Polska]