Azrael - Zejdź tu lyrics

Published

0 205 0

Azrael - Zejdź tu lyrics

[Zwrotka 1: Słoń] Nadchodzi koniec ładu , hymn społecznych odpadów Zejdź tu na dół , do sieci podmiejskich katakumb Ludzie znikają bez śladu , to wojna dwóch światów Powietrze cuchnie śmiercią , przerażający zaduch Chłopaku mieszkańcy tego kontynentu są dziwni To labirynt rur , ścieków i zapomnianych piwnic I każdy kto tkwi w nim ma mentalność dzikiej hieny Nasz cris na białej skórze widoczny ślad gangreny Żyjemy tam gdzie umiera dobro , wideogrom Widzisz powierzchnie ziemi ? Bo my mieszkamy pod nią Tu ludzka godność jest zastąpiona zbrodnią I nawet ateiści się o rozgrzeszenie modlą Siejemy pogrom jak Gordon Morcart Wypalone w ciele godło , kabalistyczny znak To świat w którym jesteśmy dominującym strzepem Dzieci rodzą się i umierają całkowicie ślepe [Refren] Lepiej , pozamykaj okna , drzwi , strach osiąga zenit Kraina cieni ludzie pod powierzchnią ziemi Żyjemy w mroku tam gdzie rozkład i zaduch A Ty ... zejdź tu na dół Pozamykaj okna , drzwi , strach osiąga zenit Kraina cieni ludzie pod powierzchnią ziemi Żyjemy w mroku tam gdzie rozkład i zaduch To świat ...Poznańskich katakumb [Zwrotka 2: Azrael] Nie znosze gdy płaczesz i nie noszę 'Versacze' Więc mam gdzieś że pada , chodźmy gdzieś na spacer Lecz nie tam gdzie zwykle , o tej porze w święta Gdzie miasto jest tak śliczne jak widok dziecka na rękach Lecz tam gdzie getta , o matko przenajświętsza To przypomina bardziej martwy płód w Twych objęciach Bit mnie nakręca , by rozjebać Cię bardziej Niż Otylii Jędrzejczak brat w jej własnym aucie Nie wpadam tu prywatnie jak te łby od podwójnych Bo byłem tu od zawsze i jestem z tego dumny Ty chciałbyś mieć kamery na co drugim takim fyrtlu Ja w programach nauczania przedmiot 'Jak wychujać fiskus' Wyjebie was w pizdu wszystkie suki w mieście Począwszy od Rycerskiej aż po Burdel Aleje Diabeł w ryj się śmieje , od kołyski po grób Antek , Słoń i Sheller , stawiaj Whisky na stół [Zwrotka 3: Shellerini] Witamy w miejscu gdzie nikt nie wylewa za kołnierz Gdzie bruk pokryty krwią jest , gdzie najtrudniej zapomnieć , wiesz Jadąc na oklep spływają krople potu Łatwo o problem w mieście szarym jak popiół Spisują psy protokół , matki w domu płaczą Spowity pokój dymem typy o bejmy walczą Za oknem kejtry warczą , do światła tańczą Popatrz , kręci się stamtąd , ludzie szukają Boga Rozwciec Foga , spójrz w ich oczach nie ma nic już Słaniając się na nogach topią życie niczym w kiblu Jak wściekły PitBull on spogląda na mieszkańców Twarze przysłania kaptur a otacza nas absurd Witamy braszku w krainie spaczonych myśli Gdzie kolumne statystyk wypełniają statyści Zapraszam od zachrystii tam gdzie rozkład i zaduch To świat , świat... Poznańskich katakumb [Refren] Lepiej , pozamykaj okna , drzwi , strach osiąga zenit Kraina cieni ludzie pod powierzchnią ziemi Żyjemy w mroku tam gdzie rozkład i zaduch A Ty ... zejdź tu na dół Pozamykaj okna , drzwi , strach osiąga zenit Kraina cieni ludzie pod powierzchnią ziemi Żyjemy w mroku tam gdzie rozkład i zaduch To świat ...Poznańskich katakumb [Zwrotka 4: P.A.G] Nie PKRey skurwysyny PAG płynie na majku Carpe Diem w krainie która słynie z zabójstw Po litrze na melinie skrycie wśród katakumb W które wchodzę jak sztylet , kolekcjoner skalpów Ty zejdź do nas na doł , poczuj ten chłód bruku Pełen trześć , zakamarków i oczu żywych trupów Tu dzień tworzy nastrój makabrycznego kultu Sir wynalazków dla waszego eksodusu A Ty siusiu hej , znikom narobiłeś w gacie Bez przymusu tej , na widok odrapanych klatek Znasz to , więc wiesz że tu zbawcą nie jest pacież Bo hardcor i grzech twardo rządzą tym światem Światłem się nie ogrzejesz , gdy dziwko jest słońce Promień nie dało na gameback , nabywcą były noce To proste że Sheller równa się pierwotne rządze A gdzie tak nie jest ? Na pewno nie w Polsce Wiesz ? Więc zejdź do nas na dół

You need to sign in for commenting.
No comments yet.