Astek - Taką siłę ma tajemną... lyrics

Published

0 176 0

Astek - Taką siłę ma tajemną... lyrics

(Pstryk!) [Verse 1: Astek] Wiesz... Są tacy, co mają wszystko na tacy Zero pracy, tylko pstryknięcie palcy A inni? Męczą się godzinami Żeby cytaty fruwały gdzieś między wami Zawieszone między ustem a uchem Zamierzone, kruche jak stado chucher Zagubione, jak Davor Šuker, u mnie Nie ma opcji, że metafor tabor sunie tu szumnie Ktoś ma talent, ja mam atrament Ktoś marnuje talent, a ja piszę dalej, prawie ramię w ramię Idąc, wiesz, mam cierpliwość Kiedy biorę inkaust, moje pióro cierpi dość Wolny inkaust nie pobudza jak Inka Nie pobudza, ktoś ma talent i tworzy akcję Kreator, z patentem, mi potrzebny akcele- Rator, bo pęknę i nie będzie pięknie Pstrykałbym chętnie w Akaia klawisz Póki co, tylko klikam, skromnie jak amisz Odpada opcja panicz, wołanie palcami I żeby ktoś coś dał mi, bo mam kaprys na nic Opryskliwi... i opryskani Drudzy ofiarami, pierwsi opryszkami Obsysja derektyw, obsysja bez granic Obcesowa dominacja, dłonie która mami Wielka moc... [Chorus] Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk To się zimno robi w mig Bardzo łatwo, pstryk i światło Pstryknąć potem jeszcze raz Zaraz mrok otoczy nas A jak pstryknąć trzeci raz Znowu dawny świeci blask Taką siłę ma tajemną... [Verse 2: Astek] Znam taką jedną, słyszałeś o niej na pewno Ma siłę tajemną, moc wielką Gdy wstaję rano, ona wstaje ze mną Dzwiękiem palcy swych otwiera powiekę za powieką Jak plotkują z kawą, to staje się światło, (Pstryk!) I zapominam, że przede mną spraw natłok Jeszcze, klatką wreszcie wychodzę na Powietrze, ona mocą swą sprawia, że jest świeższe Ludzie jakby śmielej się smieją Jej pryzmat tak działa, dobry humor wszech siejąc Świadomy wybór, wszak trzymam ją na smyczy Wszak nie ma przypadków, nic nie działa bez przyczyn Nie mogę minut zliczyć, z czasem walczę Bo, kiedy pstryknie palcem, on ucieka mi przez palce Przez palce patrzę jak zegarek tyka Sto dwadzieścia razy szybciej kiedy ona pstryka Ale jestem, pierwszy checkpoint wita Tym razem ja używam kciuka, żeby ona znikła Adiós moja droga, na tę krótką chwilę Taki los, nasza droga ma milion rozwidleń Ale zwidli się, w jedną gdzieś z powrtoem By ponownie dać mi zasnąć ponownym wieczorem Ale zwidli się, na jakiejś zabawie Tam gdzie pstrykniesz w głośnik, już nie w parę słuchawek [Chorus] Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk To się zimno robi w mig Bardzo łatwo, pstryk i światło Pstryknąć potem jeszcze raz Zaraz mrok otoczy nas A jak pstryknąć trzeci raz Znowu dawny świeci blask Taką siłę ma tajemną... (Pstryk!) (Pstryk!) [Outro: Kabaret Tey] - "Bijemy"? K-k-kogo? - Na razie swoich. Jarka, teraz się biorą za Leszka... Już go robią na okrągło - Ale bijecie? - Yhm

You need to sign in for commenting.
No comments yet.