[The Bitter Tears Of The Nectar Of Eternity...] B?l jak wraca zabija m?dre my?li Miliony cierpie? ku chwale ludzko?ci Stworzonych na podobie?stwo prawdy Bez prawa akceptacji Nienawidz? pustki, oszukiwania czasu Nienawidz? uczu? - przedstawienie za kurtyn? Walka bez ofiar, p?acz wiecznego szcz??cia Miliony u?pionych cz?stek gin? w bezmiarze harmonii Fa?szem samotno?ci ?yj?c Nie odchod? w milczeniu, walka ju? przegrana Nikt nie ma prawa ci? do tego zmusza? Nie ufaj nigdy wszystkim swym my?lom Nie krzycz, tw?rcy chaosu czekaj? na ?mier? Nie p?acz, ?zy s? nektarem wieczno?ci Zosta?, nie czas umiera?, porzuci? cia?o Podda? si? podle, odp?yn?? st?d Nie znaj?c uczu? i mylnie wierz?c, ?e ju? czas na s?one ?zy Nie czas odchodzi?, oszuka? zmys?y Podda? si? podle, spierdoli? st?d Patrze? na siebie i mylnie wierz?c, ?e ju? czas na s?one ?zy Pot?ga przepa?ci odleg?ych ?wiat?w Wielko?? wsp?lnego, mrocznego kosmosu Poga?skie imperium w harmonii z wszech?wiatem Broni swej dumy, tradycji, kultury i praw Gorycz ?ez nektaru wieczno?ci T?sknota za obcym ?wiatem bog?w Poga?skie imperium w harmonii z wszech?wiatem Broni swej dumy, tradycji, kultury i praw Los jest najwi?kszym k?amc? egzystencji Wiara jest tylko pustk? nadziei Nie ka?dy jest zdrajc? my?li Istnienie w imi? wy?szej idei przetrwania B?l jak wraca zabija my?li Miliony cierpie? ku chwale ludzko?ci Stworzonych na podobie?stwo prawdy Bez prawa akceptacji przesz?o?ci...