[Intro - Zioło]
Witam, z tej strony Michał
Rób Rzeczy, Skwer
Yhm. tak. 1 2 3 ta
Ratata
[Zwrotka 1 - Zioło]
Wyszedłem z podziemia skurwysynu
Tylko skurwysynu
żartowałem, nie będę nakurwiał panczy
Bo ten rap mnie wyniańczył
A jak to tak jechać matki
Czyż nie matkojebco?
Mówią do mnie Zioło, ja mówię do nich Coś Tam
I znów z obitą mordą, zwiedzam osiedla
Nie pamiętam dlaczego
Skurwysyny nienawidzić będą aż po armagedon
A ja pierdolę rap w Polsce
Strzelam se w stopę - sram do gniazda w które wchodzę
Liryczne sado-maso
"jak źle, jak niedobrze"
Spinki jakieś kurwa, no i w ogóle
Na rzęsach nie stanę, nawet nie wiem co mam zrobić
żeby ziomki chciały dać mi niecałe 30 zł
Za Zioło - mówię tu o albumie nowym
Sprzedał się chujowo w chuj, lepiej poszłyby mi topy
X2
Mam lat 26 - ja pierdolę, ile?
Biorę wydruk z bankomatu - ja pierdolę, ile?
Polska - wkurwienie wypisane mam na koncie
A propsa daję Renie, Winiemu i Sobocie
[Zwrotka 2 - Cruz]
Mój producent - nawet jak zrobi bit bez basu
Ma go więcej niż ich - z basem na samplu
Jestem jednym z raperów, którzy nienawidzą rapu
Którzy nie grają koncertów dla dzieciaków
Którzy nie grają koncertów od dłuższego czasu
Którzy nie mają odbiorców, bo są kurwa brzydcy i straszą
Jednym z raperów - którzy zawsze będą krzyczeć
Ostrzyć żyletki na języku o krzywdę
SKWER KURWA - emocje krew i ogień
VNM pierdoli o tym, co będzie dla was dobre
Nie wiem nic o życiu, znam ćpuńskie historie
Jeśli słyszy was Magik - pewnie wali konia w grobie
Bywam żenujący, jestem taki teraz
Robiąc rap bliski rapowi - z którego się naśmiewam
Kurwa jego mać, słyszałeś kiedyś Sedes?
Jak nie to spisuj tytuł i poszerz swoją wiedzę
X2
Mam dość waszej gadki, miałem lat 17
Kiedy wpadłem na to samo, na co wciąż wpadacie
Wysrałem się na rap, nie kocham już hip-hopa
Tu propsa bierze Gospel, "la vida loca"
[Zwrotka 3 - Kidd]
"ey yo, wanna be born?"
Twój świat nie jest moim światem
Grubasy w czapce z daszkiem - niech lepiej znajdą pracę
Mam srogo wyjebane, stracę wieczór pisząc zwrotę
A ty tracisz całe życie myśląc tylko hip-hopem
School eater 2000 - dam wam epitafium z haiku
Taki double follow-up w sam raz dla shadow-clownów
Stary nawyk nie umiera, moje 4 najgorsze?
Poiskany z butlą wina - robię rap i dłubię w nosie
Gdy zamulasz na kompie - patrz pod dłonie "skwer! ty!"
Mam nie po kolei w głowie jak keyboardy literki
Powiesz: "jesteś nieczytelny" powiem ci dlaczego
Bo nie bywasz w czytelni jak Radek, kolego
Nic nie wiem opowiem ci o końcu jak zachleję
Mówiąc inteligentnie - jak osiągnę meta metę
Idziemy przez las, tak pijani od słów
W ręku dzierżę siekierę "let me axe you do"
X2
Myślałem że to rzucę, zmądrzeję, wyrosnę
10 lat rzeźbię w gównie, przyznaj, trochę żałosne
Niezależnie, jak wzięty przez bank pustostan
Tu propsa bierze Laik, no i miasto Wrocław