Kilka wersów o sobie chce napisać łapiesz?
Bo z problemów swego życia mógłbym złożyć dyskografie!
Często zapominam co jest priorytetem
Nie mam śladów po zielonym tylko po życiu na krechę
Zet do O Też jest człowiekiem zna ból codzienności
Otwiera się częściej w trzeciej osobie bo ma dość i
Może napiszę znów historie
Ciekawe ile osób wie że to historie o mnie !
Podwórko dziś już nie bawi bawią urwane filmy
Rano budzisz się i nie wiesz że wczoraj byłeś kimś innym
Przepraszam mamo naprawdę przepraszam wiem że
Mieliśmy odbić się od dna zamiast znów kopać je głębiej
Kontrole tracę bo idę nie wiem dokąd
Cienka linia stąpam po niej niech się zerwie da odpocząć
Weź mi kurwa powiedź po co? życie kopie leżącego
I choć nie ma już co zabrać wyciska do końca z niego
2
Moje życie szybkie niebezpieczne jak jazda po bandzie
Weź nawet nie pytaj ile razy już wypadłem źle
Jest jak jest... do celu mi coraz dalej
Nawet gdybym dotarł to jakbym dotarł za kare
Bóg rozdaje nie równo? już wcale nie rozdaje
Albo tak oznaczył talie że szanse są bardzo małe
Wyrywam kolejną kartkę - pewnie będzie żal mi jej
Żar w oczach gaśnie - umieram weź daj mi tlen
Dusi mnie, przygniata coś jakby wieko od trumny
Spłacam długi sam za siebie byle tylko umrzeć dumny
Mamo i znów przepraszam i znów wybaczasz
Tym razem znów nie mam nic i znów musisz płakać
I znów jest mi głupio i znów wrócę późno
I znów jedyny taniec jaki zatańczę to ten z wódką
I znów mówisz trudno mi znów mówić trudno
I z nóg zwala mnie znów - odpokutuje jutro ..