[Podkład: Zbylu]
[Zwrotka 1: Proceente]
Trzeba wierzyć, że nasze dni nie są policzone
Że Polska jest naszym wspólnym domem
Że chodzi nie tylko o kabonę
Że siły nadprzyrodzone nas ocalą
Wystarczy, że postępujesz jak mówi dekalog
Że bycie uczciwym się opłaca
Że zawsze po studiach czeka na ciebie porządna praca
W to, że jest wspaniale i może być tylko lepiej
Że tylko idioci kończą z jabolem pod sklepem
Że przed pechem da się zabezpieczyć
Że dobrym ludziom nie przytrafiają się złe rzeczy
W to, że rzeczywistość nie zniweczy twoich planów
Że biblia jest lepsza od koranu
Że zawsze można od nowa zacząć
Że słowa coś znaczą
Że prawdziwi twardziele nie płaczą
Że to właśnie nam musi się udać
Bo podobno wiara czyni cuda
[Refren: Proceente]
Trzeba wierzyć, by móc przeżyć tu
Chociaż lista pytań dłuższa jest niż chiński mur
Trzeba wierzyć ziom, trzeba wierzyć ziomalko
Nawet jeśli tylko to nam pozostało
[Zwrotka 2: Skorup]
Wierzę w Polskę - za każdym razem gdy gra
Tęskni kocioł czarownic za orłem co pazury ma
Runęły mury i dach, nie którym runął
Też chcesz to wysadzić lepiej na piwo chodź Bruno, nie?
Wypijemy za dobrą pracę, za Polskę sprawiedliwą
Za dziewczyny, które kiedyś nas nie chciały
Pójdziemy na całość - jeszcze będą kochały!
Nie pękaj Bruno wszystko jest w naszych dłoniach
Dziś liczy się galop, odpada głaskanie konia
Nastanie pora, w której spełnisz swój sen
Tylko nie spełniaj koszmarów - bo to nie jest fair
Musimy wierzyć, ale nie w cud ani w rząd
Tylko we własną moc, która pokona zło
Dokonań stos musi mieć jakiś sens
A kto robi nas w chuja ten udławi nim się
[Refren: Proceente]