[Zwrotka 3: Kubiszew]
To kłopot jest naprawdę! I to dużego formatu
Bezradność podpowiada żebym zaczął klaskać światu
Nie jestem Twoim starym, nie chcę być dla Ciebie belfrem
Mówię Ci o rzeczach, które uważam za pewne
Choć nigdy nie siedziałem w kryminale byłem często
Chciałem Cie widywać i zadbać o braterstwo
Komu było zimno? I to były schody
Musiałem ją gotować, bo nie było ciepłej wody
To była prywata.. W szkole nie mówiłem
Spojrzenia rówieśników czułem, ale je dusiłem
Kobiety mego życia – pakowałem w bagno
Dziś ściągam czapkę z głowy, bo i tak stawały za mną
To bardzo mocny korzeń, najważniejsza jest rodzina
Dziękuje im za miłość, która biedę tą znosiła
Ta ostatnia lekcja jest jak w stosie siana igła
Miłość w życiu ludzi – rozwija ludziom skrzydła [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]