(street money)
[Verse 1: Morela]
POLECAM NARKOTYKI
ZBC
LUBI SIĘ NAĆPAĆ WSZYSTKIM
IM TWARDSZE TYM LEPIEJ DLA ZDROWIA
NARKOTYKI TO NAJLEPSZA NAGRODA
SZKODA, ŻE SĄ NIELEGALNE
LUBIĘ ĆPAĆ STALE
PAMIĘTAJ; SEN JEST DLA BIEDNYCH
MORELA A.K.A. WTARŁEM DWIE KARTY W ZĘBY
MAM W DOMU PUDEŁECZKO NA OSZCZĘDNOŚCI
U MNIE STAN NIGDY NIE JEST ZA MOCNY
KRYZYS TO SZÓSTA RANO, SOBOTA
PRZYCHODZĘ I PUKAM TOBIE DO OKNA
LUBIE SIEDZIEĆ CAŁE PIĄTEK NA JUTUBIE
JA I MOJE NARKOTYKI TO SUPER DUET
KAŻDE Z NAS CHORUJE NA KOLUMBIJSKI KATAR
MARZY MI SIĘ MIEĆ POD BLOKIEM Z KOKAINĄ STRAGAN
NARKOTYKI WYGRYWAJĄ WOJNĘ Z NARKOTYKAMI
ZBC
TU KAŻDY, KURWA, JARA SIĘ DRAGAMI
[Chorus: Morela]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Chorus: Taczer]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Verse 2: Taczer]
Ten kawałek to tribute dla dragów
Wciągnę scenę, nosem z Morelą
Jak nie ćpasz to jesteś cwelem
Diler musi być kumplem, nie zwykłym frajerem
Branie w pompę o szóstej nad ranem
Jestem kokainowym piratem
Kiedyś zjadłem wagę
Nieraz żeby się naćpać na bank napadłem
Mam podpisany pakt z diabłem
Kiedyś z nim fetę jadłem!
Ćpanie jest fajne, dragi są tanie
Lepiej sie naćpać, niż robić pranie
Grzyby i kwasy, czytaj rarytasy
Na lustro nasyp
Zrobimy w szwagrze zapasy
Sumo lub dżudo
Od pizgania mam jak Pudzian udo
Narkomania - zdecydowane tak!
Ale tylko ta twarda
Lubię jak z nosa, spływa do gardła
Zabiłem Karła-Karate
Bo pił herbatę
Nie Yerba Matę
[Chorus: Morela]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Chorus: Taczer]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Verse 3: Morela]
JEDNA NA DWÓCH
WIADOMO, TAKI CHUJ
CO NAJMNIEJ PIĄTKA NA TRZECH
ĆPANIE JEST THE BEST
KIEDY MYŚLISZ ŻE MASZ ZAWAŁ
WTEDY DOPIERO ZACZYNA SIĘ ZABAWA
MAGNEZ, POTAS I KUTAS
TRZEJ KAPITANOWIE
WIEDZĄ, CO JEST DOBRE
MAM ŻÓŁTĄ KOSZULKĘ LIDERA
ZA WSZYSTKO, KURWA, ZAPŁACI MORELA
REPREZENTANT PODZIEMIA
ZAWSZE MAM COŚ DO ZAŁATWIENIA
PREFERUJĘ NARKOTYKI Z WYŻSZEJ PÓŁKI
POZDRAWIAM WSZYSTKICH, NAĆPANYCH LUDZI
JAK NIE MOŻESZ SPAĆ, TO PRZESTAJESZ SIĘ NUDZIĆ
NAJLEPSZY JEST NASTĘPNY DZIEŃ
KIEDY WSZYSTKO MI SIĘ CHCE
MOGĘ WTEDY, NA PRZYKŁAD
POSPRZĄTAĆ W LESIE
ZBC, TEN STYL CIĘ ROZJEBIE
POZDRO RUDY, DO ZOBACZENIA U CIEBIE
[Chorus: Morela]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Chorus: Taczer]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Verse 4: Taczer]
Jak świat długi i szeroki
Wszędzie posadziłbym liście koki
Szanuj swego dilera jak brata
Może za darmo, szwagra wypłaca
Diler to trudna praca
Kto bardziej niż on, dupsko swoje dla ciebie naraża
Nie ważna gaża
Ważny gatunek
Nie jest dilerem, ten kto lata tylko ze skunem
Okaż dilerowi należyty szacunek
Jestem jak czarna dziura - wciągnę wszystko
Narkotyki, to prezent dla ludzkości
Jedynie nie zjadłbym tego
Od czego robią się zielone kości
Diler to kumpel, co dobry hajs kosi
Ten kawałek, zachęca do ćpania
Musisz to zrobić tak, by słyszała to twoja mama!
[Chorus: Morela]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE
[Chorus: Taczer]
ZBC
NAJWIĘKSZA KOPERTA
ZBC
TO MY SYPIEMY ŚNIEG NA ŚWIĘTA
ZBC
NOWE LEPSZE
ZBC
NIE ŚPIE DWA DNI PO SYLWESTRZE