[Zwrotka 1: Taczer]
Rap jest łatwiejszy od oddychania
Zwłaszcza jak pijesz pół litra do śniadania
Zbc mogą zawsze coś nagrać
Mam duży nos, bo kocham szwagra
Zwrotki dają Tobie wzwód jak viagra
Słucha nas tylko spoko wiara
Ja jestem katem, słuchacz to ofiara
Zabrałem ci lache sprzed ołtarza
Mój talent cię obraża
Raz namalowałem rymami obraza
Skurwysyny liczą na to, że skończę
Człowieku, mam więcej energii niż słońce
Bity kupuję w biedronce
Nikt nie robi tak dobrze tego w polsce
Zbc najlepsza grupa
Kozacka jak pomidorowa zupa
Jestem ryżem, taczer - makaronem
Rapujemy w samoobronie
Jak mamy dzień jest twój koniec
Z dissami leci do ciebie mój goniec
Morela - najjaśniejszy diament w rap-koronie
Jak rapuję czuję że jestem na froncie
Jedyna cipa jaką widziałeś jest na kompie
Taczer i morela, śmieciu, głąbie
Widzę wszystko z lotu ptaka
Bo byłem w górach na wakacjach
Wczesne rysy, późne alpy
Skurwysynu, wiedz że to nie żarty
Gram kręglami w karty
Ta płyta jest kanarem, nikt jej nie lubi
Gardzę tobą
Bo tylko taczera da się lubić
[Zwrotka 2: Koza]
Skurwysynu, mam ambigram JP na klacie
Pizgam blachę twojemu tacie
Patologię w domu macie
My mamy przekaz bezlitosny
Ty jesteś żałosny
Bit mam głośny, świeżo zajebany
Techno jestem zajarany
Nate Dogg refrenu, Barney Stinson rapu
Lecę z tym gównem co dzień, od rana
Jak byłem dzieckiem wpierdoliłem granat
Zjadłem zęby na techno jak Jacek Cygan
ZBC rapu pierwsza liga
Coś mi w mózgu nie styka
Moje flow zabija jak świńska grypa
Smakuje jak dykta bez chleba
Poza dragami nic mi do szczęścia nie potrzeba
[Refren: Koza]
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem
[Zwrotka 3: Taczer]
Mam tableta wyprodukowanego w NASA
Mam w twojej matce umieszczonego kutasa
Jestem rasa Panów
Gram hip-hop ze stanów
Jestem jak Stanisław Łęcina
Łeb mi się w twojej starej zatrzymał
HIP-HOP ORYGINAŁ
Jak powiem, to będzie finał
Pierdolę wasze hasztagi
Ksero-rapu łamagi
Mój freestyle może być nagi
A na gitarze zagra Rakim
Kurwo przez duże K, rozmawiasz z Taczim
Ten styl wygina nieprane skarpety
Ten styl puka ci w parapety
Możesz jedynie krzyczeć "o rety!"
Jestem rapu Citroen
Wczoraj miałem w hacie twoją żonę
Mam we łbie dobrze popierdolone
Ostatnio chciałem zabić Morelę
Bo okazał się być lepszym raperem
Na przekór wam
Każdą zwrotkę acapella se nakurwiam
[Refren: Koza]
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem
[Zwrotka 4: Morela]
Lubieżny Lekarz z Leszna
Ma Kamienie na Nerkach i mieszka w Czechach
Jak nas nie lubisz, to jeszcze dzisiaj zęby zgubisz
Pozdro Rysa, Pozdro Łuki
Jak u KęKę lubimy woogie-boogie
Mam zawsze szlugi
Jestem jak Olek
Mamy na komórce ten sam dzwonek
Czarujący monter kablówki
Jest indie, i lubi krówki
Jestem jak na granicy mrówki
Przemycam rap na reklamówki
Jesteśmy w chuj głupi
Dlatego tego rapu nie możesz kupić
Donatan i Cleo mają wspólne żebro
Jade do zoo zebrą
Jedno wiem na pewno
Na bicie robię konkretny Vietcong
Nie wiem co ze mną, wiem, co z tobą
Jarają cię sety DJa BoBo
Z nami jak z pogodą
Jak nas słyszysz, otwórz okno
ZBC rap-taekwondo
[Refren: Koza]
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem
Nowy, lepszy porządek
ZBC kopie cie prądem [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]