Czamas song
Czamas song, dla tych, którzy walą go
Czamas song, mój ulubiony koń
Czamas song, to walony koń, weź to sprawdź
Czamas song
Wstajesz rano wita cię wzwód
To jak zaproszenie do przygód
Przed zejściem z łóżka robię czamas
Przed śniadaniem chuj w łapie znowu się znalazł
Zanim umyje zęby, jadę trzeci raz z czamasem
Bo czamasuję bez przerwy
W drodze do miasta moim Porsche
Słyszę jak kutas krzyczy "zwal mnie proszę"
Szybki czamas na zapleczu
Sperma z dziurki leci, jak na frytki leci keczup
Jest piętnasta, a ja mam mocne braki
W czamasowaniu jestem The Master jak Rakim
Po dziewiętnastej na pożegnanie
Czamasuję z tą samą zajawką jak na śniadanie
Czamas to najważniejsze zadanie
Nim wrócę do chaty
Wezmę sprawę w swoje łapy
Kolacja to ulubione danie
Nic nie zjem, póki se nie zwalę
Gdyby nie czamas, to każdy dzień byłby chujowy
Żyję czamasem i kocham swoje wzwody
Pamiętaj, nie czamasujesz - nie żyjesz
Walisz rzadziej niż raz dziennie?
Twoje jaja mają nie zdrową s**me
Czara czamasu z ziomkami bita piona
Jestem czamasu Maradona
Czyli ręka Boga
Od czamasu nie ma dzieci
Dlatego ziom czamasuje bez przerwy
A mój horse to chuj
A mój horse to chuj
Trzeba pizgać czamas
Bo to klasyk, jak cannabis, whiskey i czamas
Dla nas to coś więcej, niż onanizm
To czamanizm, szamanizm
Jak nie walisz konia, to dla nas nic nie znaczysz
Jestem jak 2pac - Ready 2 Die
Jestem gotów, by dotykać swoich jaj
Mam loki nie tylko na głowie - mam loki w dupie
Mam czamasu czwarty dan
Mam czamasu na piersi godło
Na walenie konia w skarpetę mam wyłączność
Od kiedy wstaje rano, mam cały dzień z chujem łączność
Piszę zwrotkie prawą ręką
Bo lewą mam zajętą
Umiem walić obiema
Czamas u dziecka rozprzestrzenia się jak epidemia
Od walenia konia mam na kciukach odciski
Powtarzam - rób czamas jak idziesz pod prysznic
Rób czamas jak idziesz pod prysznic
Dla nas sky is the limit
? fiesta an*l barbeque
?
Nie raz się tasowałem nalany
Rób czamas jak temat jest ci znany
W czasach gdy ty słuchałeś refrenu
W czasach gdy graffiti robił lemur
W czasach gdy głos Jemenu zżarł menu
Ja czamasowałem bez ograniczeń
Nie czamasujesz? Czeka cię stryczek
Nie czamasujesz? Czeka cię strzał w potylice
Jest tyle miejsc na świecie
Wilkołak i Maradona czamasują w rakiecie
Gdyby to nie było pedalskie to czamasowałbym z kolegami
Ej ziom, jestem dobry w te klocki
Ty znasz to jedynie z filmów dla dorosłych
Do roboty dwie lewe ręce
Do czamasu same rwą się na prędce
Jestem za tym, by czamas wpisać w konstytucje
Jesteś pedał i masz nocne polucje
Ziomale z Włoch mówią mi Konio Walonzo
Jestem Ferrari, czamasuje jak Alonzo
Nigdy w jajach nie kończy się nasienie
Maradona i wilkołak kochają walenie
Walony poniedziałek
Smyrany wtorek
Praworęczna środa
Lubrykantowy czwartek
Trzy razy w piątek
Trzysta w sobote
Cała niedziela
Walenie konia uzależnia jak hera
Czamas nie wybiera, to ty wybierasz
Bufforujesz, czekasz od rana
Byś tylko sam na sam z Tinderem się znalazł
Ja waliłem wszędzie
Był, jest i czamas będzie
Lisa Ann, jestem w tobie zakochany
? to moja strona startowa
Mam pocztę na xvideos
Na Brazzersie czytam dowcipy
Mam koszulkę z roko
Mam do walenia konia gumowe kakaowe oko
Mam dużo dzieci spuszczonych w chusteczkę
Ja w czamasie wysoko stawiam poprzeczkę
Pizgam codziennie po kilka razy
Moją s**mą Da Vinci malował czamasolizę
Mam więcej fetyszy, niż kategorii jest na beegu
Czamas to grupa, czamas to religia
Czamasuje kutasa i się tego nie wstydza