[Intro]
Czas na łzawy i sentymentalny kawałek
Bit podpierdzieliłem Vonklaitn'owi, mam nadzieję, że się nie obrazi
A tekst zarąbałem z listu do mojej byłej ex-ex-niedoszłej żony
Więc pilnujcie się, yeah!
[Zwrotka 1]
Jeeeest czwartek w nocy, jest czwarta w nocy
Mówisz, że chcę z tobą pogadać, ja już wiem o czym
Ty pewnie sama nie wiesz o tym ja wiem, że mam kłopoty
Bo nie będę potrafił patrzeć Ci prosto w oczy
Miałem nie robić już dziś sobie warkoczy, ale za bardzo lubię twój dotyk i myślę o tym jak się czułem wczoraj, jak będę jutro i jak się czuję dzisiaj
Jak sama mi to powiesz, bo wiem że się nie spytam i chociaż dalej chciałem chwile chwytać to teraz znów będę bezczelny
Urwę film jak w kinie, a ty się nie wnerwisz
Znów będę twierdził, że tak być miało
Jutro znów będę mówił, że nic się nie stało
A potem będzie znowu to samo
Ci co powiedzą, że nie to kurwa kłamią
A najśmieszniejsze jest to, że znów mnie będziesz cisnąć na nią
Będziesz szukać dobrych stron jutro ze mną rozmawiając
Chociaż jestem świadom, że to minie
To znając siebie,kurwa znowu popłynę
Zrobię nadzieję dziewczynie przez dziewczynę
Zostawię ją i wyjdzie, że jestem skurwysynem
Chociaż nikt nie powie głośno, że jestem czemuś winien
Ale dobrze wiem, że w myślach mają mnie za świnię
Już za kilka dni napiję się z nim goudy
Choć powinienem nie znosić jego mordy
Co to ma niby znaczyć, że jestem jakiś dobry
Na bank to nie znaczy, że jestem zbyt rozsądny
Chciałbym się mylić, ale w tej chwili jutro widzę jak dzisiaj
Bo gdybym nie był tego pewien, to bym tego nie napisał co piszę w tym liście
Nie wiem czy się dowiesz, bo chyba go nie wyślę
[Refren]
Jestem numerem w twoim pamiętniku
Choć nie znalazłem chuja na śmietniku
Miałem nadzieję ujrzeć wszechświat w kurzu pyłku
I wpierdoliłem się aż po uszy synku
Jestem numerem w twoim pamiętniku
Choć nie znalazłem chuja na śmietniku
Miałem nadzieję ujrzeć wszechświat w kurzu pyłku
I wpierdoliłem się aż po uszy synku (aaa tak, właśnie [?])
[Outro]
Czasem myślisz, że jesteś w takim szambie, że nie da się z niego wygrzebać
Ale nie martw się, przejdzie ci
Przejdzie ci po to, żebyś mógł wpierdolić się w jeszcze większe gówno
I właśnie na tym polega życie
Emocje, yeah!