[Produkcja: Kudel]
[Zwrotka 1: VNM]
Na moją szesnastkę w zimę wypiłem kilka win
Nie wjebano mnie do MTV na Sweet Sixteen
W grę nie wchodziły JD, Jim Beam
Ale parę zimnych piw na bloku, nie na Fiji i
Śniły się te filmy mi, tak realne jak na DVD
Że kiedyś wyobraźnia daje CV mi
Nie mieli tego ci, co siedzieli przed TV, ty
Dzieci Neo, jakby zrodziła je Trinity
Kiedy tu śpi getto
Kiedy padał deszcz słuchałem z nieba tych łez, które tu pił beton
Z tymi, co na miecha mieli parę tysi netto
Bez vatu, sam miałem tysi nieco
Ale to nie o to cho, niektórzy lecą za wysoko
Bo jeżeli masz zjebać życie, to po co to?
Sny z podwórek po to są, żeby żyć nimi
Wielu je ma i działa, wielu nie robi nic z nimi
Ja wybrałem to pierwsze
I zacząłem od rymowania na ławeczce
A dzisiaj u ludzi spory szał na koncercie
I zaufaj, ze szczęścia rozpierdala mi serce
I kiedy na szare mury tu kładę palce
Mówię dzięki, bo nie byłoby mnie tu gdybym wychował się w mydlanej bańce
Może to tylko miejski syf
Ale uczynił nas tymi, kimi jesteśmy dziś
Róże betonu
[Refren] (x2)
Dziecko się rodzi i chłonie
Popiół i diament
Popiół i diament, który się zrodził na betonie
[Zwrotka 2: Włodi]
Tu na osiedlach trwa przetarg na szczęście
Wielu wymięka, wpada w letarg najczęściej
Na własnych plecach typ po trzydziestce
Dźwignął marzenia, wciąż prosi o jeszcze
Zanim nagrałem pierwszą Molestę
Wkurwiony dzieciak czuł cholerną presję
Choć to kolegom wydawało się śmieszne
Mówiłem będziemy grać w każdym mieście
Obecnie nie martwi mnie pusty portfel
Są miesiące gdy gram szósty koncert
Wiara w siebie, sk**s'y, złóż ten komplet
Niech ksywa nie będzie tylko pustym fontem
Jak VNM też jestem marzycielem
Olałem pierdolenie w stylu zejdź na ziemię
Włóż moje buty, chwilę spędź na scenie
Sprawdź jak sny z podwórek stały się natchnieniem
[Refren] (x2) [Tekst - Rap Genius Polska]