Raz, dwa, trzy, wypadasz z gry
Kto dziś opuści nas, czy ja czy ty? [x2]
Życie to bilet w jedną stronę, autostrada do śmierci
Dobre prawa plus gorycz, stos pytań bez odpowiedzi
Upada człowiek w oceanach przepowiedni
Miłość i wiara , bez których nie ma egzystencji
Chwila wachania, zgarnąć czarne marzenia
Czy czarne ubrania i ogarnąć pojęcie
To wyliczanka, nieobliczalna i wiedz że
Tak wielu już dopadła, ciebie też kiedyś dosięgnie
Raz, dwa, trzy, wypadasz z gry
Kto dziś opuści nas, czy ja czy ty? [x2]
Każda godzina zbiera swoje żniwa, a ten świat to maszyna
Której nie powstrzymasz od setek lat
W naszych żyłach zabójcy jak czas, ogromna siła
Nieskazitelna jak wiatr, jak skała trwała
Blady świt dookoła, tylko ty, ja i ona
Blady świt, może ostatni ten widok nim skonam
życie tonie w mig, życie jest chwilą
Zapada wyrok, pss, palcem pstryk, mnie tam nie było
Raz, dwa, trzy, wypadasz z gry
Kto dziś opuści nas, czy ja czy ty? [x2]