Była jedna piękna noc,
Taki mały flirt w blasku gwiazd,
Ona i ja...
Niby nic, a jednak mi żal.
Wszędzie razem, wszystkie dni,
Wieczorami szampan i lód,
Ona i ja...
Kilka chwil zamkniętych na klucz.
Sam nie wiem co to było,
Kilka fajnych dni,
A może to miłość,
Miłość drwi,
Chyba tak, bo chciałem z nią być.
Tak dziwnie się skończyło,
Nawet nie znam jej,
A może to miłość,
Rozterka dwojga serc.
Obiecała przysłać list,
Wciąż go szukam w skrzynce na drzwiach,
Ona i ja,
Takie coś co zdarza się raz.
Głupio wyszło w tamtym dniu,
Chciałem więcej niż mogła dać,
Ona i ja,
Krótkie cześć i szukam jej w snach.
Sam nie wiem co to było,
Kilka fajnych dni,
A może to miłość, miłość drwi,
Chyba tak, bo chciałem z nią być.
Tak dziwnie się skończyło,
Nawet nie znam jej,
A może to miłość, miłość drwi,
Chyba tak i trudno z tym żyć.
Sam nie wiem co to było,
Kilka fajnych dni,
A może to miłość,miłość drwi,
Chyba tak, bo chciałem z nią być.
Tak dziwnie się skończyło
Nawet nie znam jej,
A może to miłość,miłość drwi,
Chyba tak i trudno z tym żyć.(może to miłość)
Tak dziwnie się skończyło,
Nawet nie znam jej.
A może to miłość, rozterka dwojga serc.