[Intro: Cuts]
Throw your brain in the cobra clutch
We did it like that and now we do it like this
Yeah and you don't stop
[Verse 1:]
[Ucek]
Czuwasz, zauważ kto głos zabiera
Niuans, kurwa bhc na panelach
Incognito wts w to też się wcielam
Bydgoski hardcor wiesz coś o tym? znam to
Najlepszy narkotyk adrenalina zażyłem nieraz
Ryzyko bywa i to jedyny dylemat
Ale kocham to i podejmuje temat
Podejmuje temat
[Demar]
Demar Incognito mój emblemat
Nie znacie mnie, bo tak naprawdę to mnie nie ma
Rozbijam się na atomy, czysta chemia
Gdzieś przestrzeniach tonę, tam mają swoją stronę
[Ucek]
A ja wciąż za czymś gonię i się mijam
Mijają dni, ja nie cofam ich, nie przewijam
Bo życie to nie film choć wtapia w fabułę
I podobnie jak w dym, tym się zatrułem
Lecz o dziwo żywot to nie gratka
Nie ma, że klatka stop, nie ma, że ktoś mi wpadł w kadr bo
Jak ktoś mawiał życie to styl wolny to sprawia
Że musisz być do niego zdolny dawaj
[Scratch:Demar]
[Demar]
A w głowie milion spraw jak bilon rozsypany
Gdzieś pozbierany na przełomie lat
Coraz bardziej wyobcowany w tym dziwnym świecie Pozbawionym ideałów, więc ostrożnie idę pomału
Wbrew ludziom którzy wszystko robią dla przypału
I myślą, że niebo samo spadnie na głowę
No, a nawet jeśli to i tak nie zauważą go
Myślę sobie skurwysyny, nic nie dzieje się bez przyczyny
I to wielka sztuka znaleźć to czego się w życiu szuka
Wiesz ja chodzę i do różnych bram pukam
Bo z umiejętności słuchania płynie nauka nie z gadania
Więc proszę usiądź w ciszy, a może wreszcie coś usłyszysz
[Ucek]
Usiądź w ciszy, a może wreszcie coś usłyszysz
[Demar]
Więc proszę usiądź w ciszy, a może wreszcie coś usłyszysz
[Ucek]
Usiądź w ciszy, a może wreszcie coś usłyszysz
[Cuts: Demar]
Get addicted to my diction
I go on and on and on and
Cause I'm tight as the night
I had to wipe activator off the mic
A yeah
Good things good things good things bad things