[Verse 1]
Jestem szczęśliwy jak Luciano, jestem leniwy
Ciągle robię se to samo, lecz jestem inny
Bo nic nie robię, a się sprawy układają
Dzwoni Sony, dzwoni ziomek, siano będzie jutro rano, ej
Pije se Amarone z modelką
Ty pijesz Amarenę z koleżką co pracuje w Tesco
Ja pracuje ciężko, ja pracuje ciężko
Na moja rodzinę, na moja familie
By było im lekko, by było im lekko
Ferrari, nie Cinquecento; dolary i euro
Pije espresso, banknot w płatniku, Signora, prego
Ciągle sztuka przechodzi przez moje ręce, ej
Ta w sukience
Bvlgari zegarek na ręce, a Ty w Bułgarii popijasz browarek z dziadami na jakiejś wycieczce za 1500
1500 to ja płace za dobę jak odwiedzam Florencję
Dawno już byłem w Rzymie, wszystkie drogi prowadzą mnie zawsze po więcej, ej
[Ref.]
To włoska robota, pachnie tu szwindlem
Ciągną za język, ciągną za cyngiel
Italia chłopaku, grande fenomeno
Rodzina i biznes to nasze Palermo [2x]
[Verse 2]
Lala nie jestem tu od wczoraj, jak twój Mario z Erazmusa
Tu więzi są trwałe, bracia to mafia, Triada Yakuza
I po co te nerwy? Jesteś w gościnie to zważaj na słowa
Jak nie chcesz stąd wrócić do siebie, skąd kurwa ta słoma?
To włoska robota, Forza Italia dalej to gramy
Nie wiń moich ludzi, kiedyś biegali, dzisiaj latamy
Latamy nad wami, nasz poziom to Piemont dopiero
Śmigam w koszulce w paski jak Alex Del Piero
Roncello - Calabria, Beni Veneto
Ten duet to tandem, Ty jebiesz tandetą
Nie szukaj nas w polu, pytaj namiary
O ludzi Gambino Familia co robi tu czary
Zarabia dolary, śmiga na czarno i kocha rodzinę
Dba o to by mieli w talerzu ravioli, nie bryndzę
Jaki poziom? Nas nie łapie żadna skala
Jebać waszą scenę, nasza to już La Scala [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]