Słońce nad nami świeci
W Warszawskim powietrzu spaliny
Tu czas jakos leci nie zmienia się nic
I w dupie mam cały ten syf
Kalifornia tak daleko choć tu nie jest źle
Nie ślizgamy się na falach, bo nie mamy gdzie
Deskorolką i muzyką zabijamy czas
A kalifornie mamy u siebie na Siekierkach
Nigdy nie zrozumiem dlaczego
Zabrania mi się wszystkiego
Mam ściszyć muzykę i przestać już graż
Bo staruchy chcą iść już spać
Rzeczywistość wciąż budzi mnie
Uciec stąd jak najdalej chcą
Rozbrzmiewć muzyką na Sieksach co dzień
Nic lepszego nie spotka mnie
(Nic lepszego już nie spotka mnie)