[Taa, nie udaję kogoś kim nie jestem, hehe
Nie oferuję wyroków i nie daję Ci rad
Aha, to że ruszam łbem nie robi ze mnie pseudofilozofa
Ale wiesz, że mam dość tych bzdur, tego syfu dookoła!]
Stand Up cała sceno!
[Shovany mixtape]
Dość mam już tych typów. [Co?]Przez Was rap kona w Polsce
Bez trzeciego oka, sam zdołasz dostrzec
To godzina zero, kilka zdań o bolączce
Dość mam etykietek - przez was "jestem hiphopowcem"
Wiesz tak dobrze o czym mówię, ja też dobrze wiem, że wiesz
Przydupasy bez stylu i klasy, chcą Nam spędzić sen z powiek
Nie będę stać z boku - kulturo wstań z kolan
Polska sceno - Stand Up - od DJ-a po B-boya
Od rapera przez graffiti, producentów aż po beatbox
Polska sceno - Stand Up - chociaż mają Nas za bydło
Gest Kozakiewicza - jednym słusznym z gestów
Mija dekada, a kraj nadal ma Nas kurwa za blokersów
Stoimy w miejscu, regres zjada sceny ogon
Dziś to my chcemy być sobą, chcemy być sobą
Nic nie jest perfect, dla buractwa nie ma tutaj przebacz
Hip-hop to kultura- wiesz dlaczego, żyjesz jakbyś nie wiedział
[Refren]
Cała sceno Stand Up, cała sceno Weź Wstań [x8]
Dość już mam tych typów. [Co?] Przez Was rap kona w Polsce
A domy kultury pchają tu bajońskie sumy
Za koncerty z dupy i boysbandy do kotleta
Dlaczego to dla Nas nie ma miejsca w ich euro-budżetach?
Europa pcha walutę, kabarety, nowe gwiazdki
A przepite dinozaury wygładzają sobie zmarszczki
Dzieciaki chodzą na ławki, olały system
A przez brak marzeń, z jointów robią sobie religię
Wiem - przykre, ale kurwa jak bardzo prawdziwe?
Nie wiem. Kocham ten kraj czy już go tylko nienawidzę
Nie napiszę Ci tracku, z refrenem gdzieś do eski
Bo to jest nasz rap, bezpośredni
Gdzie są lepsi hetero, geje nagle są fajni
Wszyscy nagle boją się prawdy, wolą być liberalni
Daj mi żyć, i zanim zechcesz Nas żywcem pogrzebać
Hip-Hop żyje i wraca - to tak jakbyś nie wiedział