[Wejście 1: Szyderca - temat "Gdzie jest moje trzysta baniek?"]
Chcesz być tutaj milionerem, brat?
Zaraz zarobisz w bańkę, #Zinedine_Zidane
Nim inspirował się Taco Hemingway
Jak zobaczył jego ekipę to nagrał "6 zer"
I to jest tak, stary Małolat w Rajfajzen dawał mu kredyt na hashtagi
Ty milionerze, jak tutaj wpadam no to jadę tutaj szczerze
Jak tutaj wpadam, ja dostaję propsy
Wygrywam przez pytanie do publiczności
I wiesz, że jak tu wpadam, no to skórniaj, jadę zajebiście
On jest jak "Kasa, kasa", bo wielu się wyprze
Daję nawijkę bitom i jak tu wpadam, no to jadę z tę cipą
A jak Ibisz zobaczył twoje zęby, brat
To twoje żeby krzyknęły: "żółci va banque"
I kumasz to? Kiedy wpadam, no to pokazuję flow
I jest ten, jesteś jak waluta
Klęka przed Ras Lutą i mówi "wal, Luta"
Skumaj stary, nawet w Tomb Raiderze się nie zbliżysz do Lary
I skumaj to, menciu, a między nogami masz tylko kilka centów
I to jest tak, jak tu wpadam no to daję rap
A jego gęba jest tak pojemna, że przyjmuje więcej kulek od 50 Centa
[Wejście 2: Bober - temat "Bilety wyprzedane"]
Gdzie jest trzysta baniek, powiem pod bit nowy
Szyderca, gdzie jest moja wygrana z Częstochowy?
Joł i to jest proste, błaźnie
Bilety wyprzedane, bo wpadli na mnie
Kurwa, to jest proste, jak tu jadę no to rozkmiń chłopca
No bo nie wpadli zobaczyć oldschoolowca
Co do liter, joł, jak tu jadę wersy
Wiadomo, że Bober będzie lepszy
Co do loterii, sram na ciebie, na podkłady
Następuje zwolnienie blokady
Wierz mi, bejbi, bo jestem jak Ryszard Rembiszewski, kurwa
Kiedy lecę sprawdzaj na, to jest prawdziwe
Jego wersy jak Lotto, wszystko fałszywe, kurwa
To jest proste na spontanie, przecież to jest wszystko podrabiane
Ja mam pojemną mordę? Kurwa, homie
Mówi to ziomek co wygląda jak chomik
Jak tu jadę, kurwa tutaj, możesz mi zachomikować fiuta
Łajzo i wiesz, że rzucam sobie hardcore
A co do ściągania, kurwa, łajzo
Majtki twojej niuni jak torrenty, ściągam za darmo
[Wejście 3: Szyderca]
O ślubie tak marzy ta morda, wszedł na torrenty i próbował się pobrać
Jak pracuje jego główka? Maszyna losująca jest pusta
A ty wygrasz do podkładów, jak Chada zasiądzie w Komisji Kontroli Zakładów
A twoje usta jak Totolotek, zdziro, niech je kule biją
I to jest tak ogarnij, na czarnym proteście byłeś avatarem zdrapki
Kumasz to? Jak tutaj wpadam no to jadę ciebie, ziom
A jakie ty bilety? Skumaj człowieku, on jedynki Tomba pomylił z kasownikiem do biletów
I masz tyle przerywników, łajzo, że przy kanarze nawijasz "Sprawdź to, sprawdź to"
[Wejście 4: Bober]
Po pierwsze, weź mnie posłuchaj, zjebie
Bo bit dostał, kurwa, więcej hałasu od ciebie
Homie, to może pas od razu dajmy Grubazowi?
Joł i to jest proste, na pętlę rozpieprzę, bo Grubaz pozjadał Szydercę
Mówiłeś pytanie do publiczności, człowiek
Kto dzisiaj wygrywa WBW? (publiczność: Bober)
Sprawdzaj, co jest Szydi, muszę coś wyjaśniać?
I kurwa to jest proste człowiek, jak tam? Jeszcze masz dwa koła ratunkowe
To jest sprawdź dziś, jak tu jadę rzucam punchy
I wiesz, że jest tu Bober, mistrzem jest, kurwa, nagłym
Więcej charyzmy ma Hubert Urbański
[Wejście 5: Szyderca]
Gada o biletach, a wygra z Szydercą jak Małolat sobie wyrobi zniżkę studencką
I to jest tak, bracie z nim Stevie Wonder nie chciał jechać na gapę
Wyglądasz jak alien zjebie, przez ciebie obcy nie chciał zostać ósmym pasażerem
I to jest tak pięknie, jak tu wpadam to wpierdalam się tutaj na pętlę
A jego płeć to taki hardcore, wykoleiła metro i metroseksualność
Jesteś pedałem, błaźnie, przed pociągiem do dziewczyn twoja płeć miała przesiadkę
Kumasz to? Kiedy wpadam to pokazuję flow
A on, kurwa, tak słabo nawija, że Jamal na peronie dał mu dwóję na szynach
[Wejście 6: Bober]
Ja mam dwóję na szynach, ćwoku
A pan jedynka, spróbuj w następnym roku
Joł, jak tu jadę, kurwa, sprawdź mnie
Zapraszamy na poprawkę
Mówisz o biletach, jak tu jadę szczyle
Po Częstochowie to ty se powinieneś kupić bilet, kurwa
Jak tu jadę z wersem, ciesz się, kurwa, że ominąłeś kolejkę
Nacieram sobie na teraz, dzisiejszy freestyle
Od Milionerów do Steviego Wondera
Ja pierdolę, jadę tu siema odległe masz Szyderca skojarzenia
Chciałem pobrać? Błaźnie
Ty się chciałeś pobrać ale związki h*moseksualne nielegalne
Jeszcze, jak tu jadę błazny, Tomek spróbuj w Holandii [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]